Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!not-for-mail
From: Jagna <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: Jaka farba do malowania okien?
Date: Tue, 19 Aug 2008 22:51:54 +0200
Organization: Netia S.A.
Lines: 54
Message-ID: <1r3awf9sw2r1y$.dgtuzinv1bbv.dlg@40tude.net>
References: <1k22jmjl62a8n.16inq55v06rqr$.dlg@40tude.net>
<b...@p...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 87-205-177-167.adsl.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: mx1.internetia.pl 1219179405 8448 87.205.177.167 (19 Aug 2008 20:56:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 19 Aug 2008 20:56:45 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@i...pl
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:102884
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 17 Aug 2008 23:15:04 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 17 Sie, 22:07, Jagna <j...@p...onet.pl> wrote:
/.../
>> Tak poważnie proszę o podpowiedź, co mam kupić, by w miarę ułatwić sobie
>> ten remont. Przy założeniu, że będą go wykonywały osoby, dla których to nie
>> jest chleb powszedni.
>> Pytanie dodatkowe - jak szybko można pomalować ramy okienne po uzupełnieniu
>> kitem, można od razu? Czy jest jakich określony czas na wyschnięcie?
>> Serdecznie dziękuję za poświęcony czas i ewentulane rady :)
/.../
> To zależy od stanu powierzchni i drewna i założonego stanu /
> wyglądu po malowaniu, a przede wszystkim wytrzymałości po malowaniu
> (okres do następnego malowania).
Do czasu wymiany okien na nowe ;)
To może być już na drugi rok, choć znając powiedzenie jakiegoś mądrego
człowieka "nie możesz mieć wszystkiego - gdzie byś to położył", to może się
rozłożyć w czasie.
Ponadto poza finansową stroną decyzji, jest jeszcze ta przekonaniowa - bo
ciągle ktoś mnie przekonuje, że nie warto, mając dobre drewniane okna...
> Jeżeli drewno jest zdrowe, nie zbutwiałe, to warto je zabezpieczyć aby
> dłużej służyło - zeskrobać starą farbę szpachlami, kawałkami rozbitej
> szyby bądź opalić (trzeba osłaniać szyby przed nagrzaniem bo pękną).
Kawałkiem rozbitej szyby?! No popatrz, nie wpadłabym na to.
Chyba zdrowe. Ale trudno mi to do końca zdiagnozować. Skoro jednak się nie
wypaczyły, to być może są ok ;>
> Zabezpieczanie tradycyjne polegało na pokostowaniu na gorąco, teraz są
> Drewnochrony czy Sadoliny. Po wyschnięciu kituje się lub szpachluje
> ubytki - znowu czekanie na stwardnienie - szlifowanie papierem
> ściernym, aby uzyskać gładkość powierzchni. Na to farba gruntowa,
> później nawierzchniowa i ewentualnie lakier. Po każdej spodniej
> warstwie szlifuje się powierzchnię.
> Tak zrobiłby dbały fachowiec.
Czyli niekoniecznie sposób dostępny dla mnie. Bo to i umiejętności i kupa
czasu przecież :(
> Partacze idą na skróty - usuną części ruchome starej farby,
> zaszpachlują nierówności i malują. Trwałość niewielka, drewno
> niezabezpieczone - wygląd do zapłaty - gwarantowany... :-))
A ja chciałam mieć takie dobre zdanie o sobie...
Dzięki serdeczne. Wychodzi na to, że do fachowości mi będzie daleko,
powiększę grono partaczy ;)
--
Pozdrawiam,
Jagna
|