Data: 2010-11-29 09:03:45
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Aicha" <b...@t...ja> napisał w
> Chyba sobie żartujesz. Czytałam jako lekturę reszcie klasy bodaj w 3 czy
> 4 klasie. Moja młoda też mniej więcej w tym wieku.
Lektury szkolne to z reguły są dość dziwnie podobierane i nie zawsze
przystoją do wieku.
Moje chłopaki bez problemu łykali Bullerbyn już w przedszkolu (i to w
podstarszakach). Zaczęła czytać pani, a ja potem musiałam kończyć w domu.
Zresztą fragmenty mieli potem w szkolnych czytankach w pierwszej klasie.
Myślę, że to nie jest specjalnie ciężka książka, a z kolei dla 13-latki to
już lekka przesada.
Podpytałam chłopaków - u nich w klasie dziewczyny w wieku 11-13 lat czytały
serię "Zmierzch" i jakieś inne wampiriady ;-)
Ale broń Boże, żebym miała polecać ;-)
Moi z kolei czytają ochoczo wszystko autorstwa Pierdomenico Baccalario
(Ulysses Moore, Century i te sprawy - przygodowo-fantastyczne). Może
dziewczynce też się spodobają, ale to zależy od zainteresowań. Może będzie
wolała coś w rodzaju "Ani z Zielonego Wzgórza" :) Mieli też trylogię o
Atramentowym Świecie autorstwa Cornelii Funke, ale stwierdzili, że za
bardzo babska, więc może to będzie dobra propozycja :) Z kolei w prezencie
dla 11-letniej siostrzenicy kupowałam rok temu "Pamiętnik jedynaczki" Hanny
Kowalskiej - Pamięty (dwie części) i spodobało się. A książka jest właśnie
o 13-letniej dziewczynce.
Pozdrawiam
JW
|