Data: 2016-02-04 00:18:20
Temat: Re: Jazda na resztkach?
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-02-03 o 23:59, XL pisze:
> W dniu środa, 3 lutego 2016 23:31:21 UTC+1 użytkownik ikka napisał:
>> W dniu 2016-02-03 o 23:11, XL pisze:
>>> W dniu środa, 3 lutego 2016 22:58:46 UTC+1 użytkownik ikka
>>> napisał:
>>>> W dniu 2016-02-03 o 21:04, XL pisze:
>>>>> W dniu środa, 3 lutego 2016 17:31:02 UTC+1 użytkownik FEniks
>>>>> napisał:
>>>>>> W dniu 02.02.2016 o 21:28, ikka pisze:
>>>>>>> W dniu 2016-02-02 o 00:05, XL pisze:
>>>>>>>> W dniu poniedziałek, 1 lutego 2016 22:36:59 UTC+1
>>>>>>>> użytkownik ikka napisał:
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>> [...]
>>
>> no dobrze, pozwól, że przedstawię ci inną analizę.
>
> Oczywiście, jakże by mogły Ci odpowiadać "moje" dane :->
>
> Mamy oto wybór między skrajnie różnymi analizami, jako wolni ludzie,
> ale sumienia nie oszukasz ani od niego nie uciekniesz. Ono nie
> uznaje wyborów ani kompromisów. Śmierć to śmierć. In vitro to
> zabójstwa -
masz prawo tak myśleć i nie poddawać się temu zabiegowi :) ja mam prawo
mieć inne zdanie.
> zarodki niewykorzystane "zamrażane" (he he...) jako nadmiarowe i
> zarodki wykorzystane abortowane jako nadmiarowe. To idzie w miliony
> istnień co roku, kobieto. Uważam, że warto wybrać analizę pozwlającą
> walczyć o to, aby zredukować do minimum uśmiercanie istot
> powoływanych do życia tylko i wyłącznie z powodu czyjegoś osobistego
> pragnienia ich posiadania.
>
no i możesz sobie tak uważać. Przecież ci nie bronię. Równocześnie
uważam, że histeryzujesz i wypisujesz bzdety. Skoro zarodki to dzieci -
zamrożę sobie kilka a ty dorzucaj do 500 zł na każde. Nawet jak ksiądz
ubił swoje dziecko rodzące się na zakrystii, to prokuratura stwierdziła,
że to był tylko płód. Może opracujcie jakąś wspólną koncepcję?
>
>>>
>>>
>>> PS. A teraz bądź solidna i przedstaw mi, co to jest wg ciebie
>>> "świadome rodzicielstwo". Pomimo mej indagacji dotąd tego nie
>>> zrobiłaś, chociaż to podobno Twój argument na coś miał być...
>>> Czyżbyś nie dysponowała stosownymi danymi? :->
>>>
>>
>> Danymi czego? Tego co uważam za świadome rodzicielstwo? Nie ma
>> statystycznych danych dotyczących mojego punktu widzenia.
>
> Czy pisałam o statystyce? Różne są typy danych, przecież na czymś się
> opierasz hodując sobie poglądy 3-]
Jakie chcesz zatem dane, skoro nie statystyczne?
>
>> A moje poglądy na ten temat mniej więcej znasz, bo wściekałaś się
>> za każdym razem, kiedy o nich pisałam. Mimo iż są rozsądne i
>> wyważone.
>
> :-))
>
>> Ot, po prostu nie są zgodne z twoją wizją świata. Ale to nie
>> szkodzi, ja rozumiem, że ludzie fiksują czasami.
>>
>>
>
> Histeryzujesz. Weź się w garść i przedstaw wreszcie swoją definicję
Ależ to plagiat :)
> "świadomego rodzicielstwa" lub tę, którą przyjmujesz za słuszną.
> Jakieś SWOJE dane nie-statystyczne chyba masz ku temu? Nie chcesz
> opisać w kilku zdaniach? Dlaczego? :->
>
Bo już ci je opisałam. A ty płakałaś rzewnymi łzami i dławiłaś się
capsem. Na dyskusję trzeba zasłużyć. Zbieraj więc punkty, może dasz radę.
--
"Nie ma grzecznej metody sugerowania komuś ze poświecił całe
swoje życie szaleństwu."
Daniel Dennett
|