Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
From: "E." <e...@o...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Jem po to żeby żyć, a nie zyje po to aby jeść
Date: Thu, 08 Mar 2007 07:34:00 +0100
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 38
Message-ID: <esoaoo$7pa$1@achot.icm.edu.pl>
References: <esn3t7$t73$1@atlantis.news.tpi.pl> <esn71s$rgi$1@achot.icm.edu.pl>
<esnc2i$go1$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: chello087207078134.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: achot.icm.edu.pl 1173335641 7978 87.207.78.134 (8 Mar 2007 06:34:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Mar 2007 06:34:00 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <esnc2i$go1$1@nemesis.news.tpi.pl>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.10 (Windows/20070221)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:57074
Ukryj nagłówki
Me(L)Isa napisał(a):
>> Jasne - tak zareagowałam na 59 kg po świętach, że po kolejnych dwóch
>> kilkudniowych delegacjach mam 64 :(
>
> nie mów, że przez kilka dni (będąc w delegacji) przybrałaś na wadze 5 kg.
> to by znaczyło, że byłaś raczej na degustacji dobrego jedzenia i picia. ;-)
Zwykle to procesy połączone. Dodaj specyfikę hotelowych posiłków. Tak
czy siak na hotelowo-bankietowym wikcie, w krótkim czasie mam na sobie 5
kg więcej :(
> trzeba jeść bardzo powoli i zostawiać na talerzu połowę;-)
> najczęściej po 20 minutach przerwy nie masz już ochoty na dokończenie reszty
> :-)
W domu wydaje mi sie, że jem szybko. Jak jestem na wyjazdach i patrzę
jak jedzą inni to mam pewność, że marudzę nad talerzem. Niestety zwykle
jest tak, że je się w biegu, ma się na to mało czasu - zapycha się więc
szybko i leci dalej z kamieniem na żołądku.
> no i tu Cię mam. bezwarunkowo śniadanie i jeszcze dwa trzy małe posiłki
> o tych samych porach; można zrezygnować z kolacji, ale nie ze śniadania..
> tycie nie bierze się z NICZEGO - tylko z nadmiaru kalorii.
Nie mam rano apetytu, dopóki z domu nie wyjdę. Czasem wiec śniadanie mam
o 12:00 a czasem o 5:00.
> odwrotnie. Jak już napisałam wyżej, pierwszym (choć nie jedynym) powodem
> nadwagi jest ILOŚĆ i SPOSÓB odżywiania, oraz przemiana materii.
Nie zaprzeczam, nie twierdzę że nie masz racji - ba, nawet jestem
przekonana, że ją masz. Tyle, że jak sie jest w ciągu tygodnia w kilku
różnych miejscach, spedza się godziny w aucie, je restauracyjne posiłki
- to co jest takie oczywiste okazuje sie strasznie mało wykonalne :(
E.
|