Data: 2006-04-01 16:02:37
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 31 Mar 2006 11:59:52 +0200, Elske napisał(a):
> Patka napisał(a):
>
>>> U mnie byli: moi rodzice, rodzice męża, mój brat (jako chrzestny) z żoną,
>>> siostra męża (jako chrzestna) z własnym mężem plus my = 10 osób dorosłych.
>>> Dzieci trójka.
>
> IMHO to nie jest jakaś przerażająca ilość. Tyle u nas bywa na Wigilii
> zazwyczaj. I nie zatrudniamy kucharki, nie wynajmujemy knajpy i nie
> płacimy za catering.
A ile czasu trwa ta Wigilia?? Masz pokój, w którym przyjmujesz gości o
metrażu 11 m kw.?? Gdybym miała dom z dużym pokojem i dużym stołem przy
którym zmieściło by mi się 18 osób, to żaden problem. Kucharka przyszłaby
do domu. Poza tym nasza Komunia zaczęła się o dość dziwnej godzinie, bo o
8.30, a po południu były nieszpory, więc goście spędzili jednak na tej
imprezie kilka dobrych godzin, więc nie siedzieli cały dzień przy stole,
potrzebowali miejsca na tzw. rozprostowanie kości, a niestey rok temu 8
maja zaczęło lać z nieba około godz. 10.00, a skończyło późnym popołudniem,
więc nawet spacer nie wchodził w grę. W sumie spacer się "prawie" odbył, bo
gdy przestało padać wszyscy instynktownie wylegli na spacer, po czym szybko
wrócili (i niektórzy pojechali do chirurga), bo "komunista" potknął się na
krawężniku i czoło było do szycia.
--
Elżbieta
|