Data: 2006-08-11 11:51:49
Temat: Re: Kaktusy i deszcz
Od: " Gamon'" <r...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> Czy jest tej wody tyle, że kaktusy stoją w wodzie lub w błocie(w
> doniczkach)?
W sasiedniej donicy woda stoi. W kaktusach nie, a czy to jest bloto...na
wierzchu tak nie wyglada.
> Jeżeli tak, to ewakuuj je szybciutko !
> Podobnie, jeżeli ta woda leje się bezpośrednio na rośliny: dostaną
> plamprawie na pewno,
> a jak się dłużej wilgoć utrzyma zaczną gnić i ulegać grzybom.
Ojoj, to czym je teraz profilaktycznie potraktowac, zeby mi na nich pieczarki
nie urosly?
> Pojedynczy typowy deszcz raczej nie szkodzi - popada i wyschnie, w końcu
> "u siebie" też rosną pod chmurką. Jak Joanna napisała ważne też jest
> przepuszczalne podłoże. Kaktusy nie ryż ;-) w wodzie zgniją.
Podloze maja 'specjalistyczne' do kaktusow.
Pojedynczy deszcz = sturmien na moj balkon :( Wczesniej nasturcja byla
parawanem (po to wyladowala wlasnie w takim, a nie innym miejscu), ale sie
wziely kupne zaczepy do donicy zerwaly i juz nie mam nasturcji :(
> Co do kwitnienia: jeżeli zawiązek jest maleńki jeszcze to do kwiatu masz
> na pewno parę dobrych dni i wstawienie za szybę okna balkonowego
> źle nie wpłynie na kwitnięcie, zresztą te ulewy nie będą chyba wieczne :-)
> A w deszczu słonka i tak nie widzą, więc różnica niemal żadna.
Duza - te szyby jakos malo swiatla przepuszczaja :( A do tego zaluzje - czesc
jest uszkodzona i ich nie moge podnosci, bo pozniej kazda 'listewke' musze
oddzielnie na oknie ukladac :(
> Ratuj im życie, potem myśl o kwiatach ;-)
OK. A moze by tak folia przed wyjsciem do pracy nakrywac?
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|