>> >Żeby bydlaka wychować trzeba go najpierw zidentyfikować...
>> - a po co go wychowywac, jak go zaraz zabija :-)
>>
>> Juz na naszej grupie znalazlo by sie kilku katow. Kiedys by musieli
>>dzwigac
>> ciezki topor, co dla inwalidow jest utrudnieniem. Ale dzieki
"europejskiej
>> cywilizacji" wymyslono gilotyne. Wraz z zapaleniem pierwszej zarowki,
>> mielismy nastepny "genialny" pomysl mianowicie krzeslo elektryczne. Co
tam
>> krzeslo jak wymyslono wstrzykiwanie trucizny i eutanazje, przeciez to
>> dzieki wynalazkom nazywamy przeszly wiek "zlotym wiekiem" :-)
>>
>> A wiec kochani zwolennicy kary smierci. Proponuje: juz zglaszajcie sie
na
>> przyszlych katow - praca latwa, nie skomplikowana, ot, nacisniecie
guzika,
>> pociagniecie dzwigni, i po robocie - mozecie spokojnie pojechac do domu
i
>> co miesiac zglosic sie po wyplate :-)

>Jeśli bym to robił, to społecznie - i tylko w tych przypadkach co do
których
>miałbym przekonanie, że czynię słusznie


To, przepraszam ze zapytam. Robil bys to dla przyjemnosci ? czy tez
mordowal bys dla jakis innych wyzszych celow ? Widze tez ze chcialbys byc
"swieta trojca" tzn. byc prokuratorem, sedzia, i katem w jednej osobie.
Ot i znalazl sie kat z sumieniem i calkiem bez interesowny (bez kasy
pracuje :-)

pozdrawiam
Arek

--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi