Data: 2014-11-06 07:57:47
Temat: Re: Karmel
Od: bbjk <a...@b...cc>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-11-05 21:45, Jarosław Sokołowski pisze:
> Fiskars bardziej kojarzy mi się z narzędziami. Ogrodniczymi na przykład.
> Jakiś sekator od nich leży u mnie w garażu. Taki ogromny i mocny, co
> z każdym badylem sobie poradzi.
Najpierw polubiłam Fiskars właśnie za narzędzia ogrodnicze, więc
zaczęłam kupować noże, garnki itp. i lubię je.
> Kilkaset, kilka tysięcy -- tak też bywa. Firm, rzemieślników, manufaktur,
> zakładów. Dawnymi czasy na najprzedniejszej porcelanie, miśnieńskiej
> dajmy na to, każdy wytwórca umieszczał gdzieś na spodzie maluteńki,
> ledwie widoczny znaczek. Gdy komuś naczynie się spodobało, zawsze mógł
> zajrzeć i zobaczyć kto to robi. Ale dopiero wtedy.
Tak to ja robię z ciuchami. Ale gdy trzeba kupić pralkę, zmywarkę,
fotoaparat, czy lodówkę, no to już nie ma spontanu, szukam opinii w
necie, biorąc pod uwagę tylko kilka firm.
> Zresztą
> często się okazuje, że japońska firma robi Po Prostu Wszystko.
|