Data: 2003-04-23 17:52:45
Temat: Re: Kazdy ma takie 'cus' jak ja?
Od: "Greg" <U...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tycztom" w news:b811j5$1eae$1@foka.acn.pl napisał(a):> Greg wrote:
>
> Hyhy - przemyślałem trochę sprawę i doszedłem
> do wniosku, że po prostu wystraszyłeś się
> superlatywy.
Po prostu lubie szukac dziury w calym - mnie nie dogodzisz i jeszcze sie
taki (czlowiek) nie urodzil ;-)
> To tak jak kiedyś dyskutowaliśmy nad postem w
> kierunku M.N - pamiętasz?
Cos tam mi swita ;-)
> zwiastun "szybkiego końca czegoś". Co wtedy robimy? W
> efekcie bronimy się przed superlatywami :D
Ja juz jakis czas temu zauwazylem (jeszcze przed poznaniem jakie
Slowacki ma zdanie w tym temacie), ze czlowiek sie broni, poniewaz moze
nie potrafic udzwignac odpowiedzialnosci jaka na niego w tym momencie
spada. Mysle, ze to jest jeden z najczestszych powodow. Obok jest pewnie
jakas (falszywa lub nie) skromnosc, te podejrzenia o jakich piszesz i
cos jeszcze moze sie znajdzie.
> > Ludzie krępują nas nitkami pochwał i człowiek mija
> > się z drogą swego przeznaczenia, nie śmiejąc się
> > rozerwać słabych węzłów. /Juliusz Słowacki/
> Zdaje się, że Julek zrobił za 'nas' kawał dobrej roboty :)
> - ale nie wyczerpał tematu :)
Krotko mowiac nie jest samolubem i zostawil cos dla nas ;-)
> Czy pochwały na tyle krępują człowieka, żeby ten
> 'wykoleił' się z właściwych w jego (i jego bliskich)
> mniemaniu torów?
To mozliwe MZ
> Czy 'głośno' wypowiadane pochwały prowokują 'diabelsko' złośliwy los?
Wyobraz sobie, ze nagle ktos puka do Twych drzwi i mowi Ci, ze od Ciebie
zaleza losy swiata - miliardy oczu wpatrzone w Ciebie, pelne wiary, ze w
Twojej mocy jest ocalic swiat. Moze jestes czlowiekiem ze stali, ale ja
bym chyba nerwowo nie wytrzymal. Oczywiscie przyklad mocno
przejaskrawiony, ale oddaje to o co mi chodzi.
> > Czy biernosc mozna uznac za skuteczna obrone
> > w niektorych sytuacjach?
> Życie (moje) pokazuje, że tak.
> Przykład: wracasz ulicą, jest b. późno, dopadło ciebie
> (specjalnie małą - bezosobowo) trzech wstawionych
> zbirów. Jeden się wydziera:
> - dawaj kasę!
> Możesz się bronić, możesz spróbować uciekać,
> możesz im coś palnąć albo zachować się biernie i
> po prostu wyciągnąć kasę z kieszeni. Co wybierasz?
Jest ta biernosc, czy jej nie ma? Oni w koncu chca czegos konkretnego -
dajac pieniadze reaguje sie na ich oczekiwania. A co w sytuacji gdy oni
pieniedzy nie chca?
Pamietam jak podczas ktorejs nocy sylwestrowej podszedl do mnie jakis
mlody kibic (byl starszy ode mnie, ale nizszy ;-P) i zaczal sie rzucac,
poszturchiwac mnie i prowokowac. Co zrobilem? Zupelnie nic. Cos mu tam
spokojnie odpowiadalem, a na koniec zyczylem Szczesliwego Nowego Roku
;-)
> > A co to kratka, bo zatrybic nie moge? :-P
> Dawno, dawno temu, za górami za lasami
> sprzedawali piwko butelkowe w plastikowych
> skrzyneczkach - to właśnie jest kratka :))
A no tak - u nas troche inaczej sie to nazywa, ale wylecialo mi z glowy
jak ;-P
> Podsumowując: MZ cała sytuacja jest swojego
> rodzaju grą w baseball: z jednej strony Bareja
> rzucający piłkę z drugiej strony ja ze swoimi
> 'kijkowato-dynamicznymi przychylnościami".
Porownanie do gry jest MZ bardzo dobre. Rezyser faktycznie rzuca pilke,
a widz jest odbijajacym. To czy odbicie bedzie dobre zalezy nie tylko od
tego jak pilka zostanie narzucona, ale rowniez od tego jak ustawiony
jest palkarz :-)
> P.S. ja piernicze - nie można Grega chwalić
Nie chodzi o to, ze kogos nie mozna chwalic lub ganic... idzie o to aby
wiedziec jak daleko mozna sie posunac.
> P.S.2 OK, "P.S." to eksperyment - przyznaj się -
> poczułeś się lepiej, prawda???
Prawde mowiac nie pojawily sie zadne zauwazalne uczucia zwiazane z tym
apelem ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|