Data: 2017-11-28 16:03:31
Temat: Re: Keczup Heinz smaczny i zdrowy?
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-11-27 o 18:19, XL pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> W dniu 2017-11-26 o 22:16, XL pisze:
>>> http://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/heinz-to-nie-kec
zup-przynajmniej-w-izraelu/x0p4gh1
>>>
>>> Aż strach się domyślać, co wchodzi w skład pozostałej procentowej części
>>> tego produktu. Przed chwilą obejrzałam w tv filmy z pewnej chińskiej
>>> fabryki koncentratu pomidorowego. Na transporterze jakaś 1/6 pomidorów jest
>>> zupełnie zielona (solanina!), a do kadzi z pomidorową pulpą z wielkich
>>> worów wsypywano... zagęstnik sojowy!
>>> Nie wierzę, aby ta aksamitna i gęsta konsystencja keczupu Heinz nie była
>>> efektem podobnego zabiegu i tyle.
>>> Robię keczup, to wiem, jak bardzo trzeba zagęścić pomidory, aby po dodaniu
>>> octu nie był rzadki. W moim przypadku zagęszczenie to jest identyczne, jak
>>> przy robieniu śliwkowych powideł. Czyli z początkowej objętości pulpy ze
>>> wstępnie rozgotowanych owoców pozostaje jakieś 30 procent.
>>>
>>>
>> No pewnie że nie jest - to zagęszczenie to " modyfikowana genetycznie
>> skrobia kukurydziana". Zasadniczo za tym sosem nie przepadam. Jednak
>> kiedyś z ciekawości po wywiadzie medialno-kuchennego celebryty w TV
>> postanowiłem poszukać takiego jak on polecał, czyli bez konserwantów i o
>> dużej zawartości masy pomidorowej. I niestety, różnica tylko w
>> opakowaniach i cenie - każdy bez wyjątku to sztuczniak.
> W jakims sensie na pewno każdy. Zagęstniki mają wszystkie, nawet jeśli na
> opakowaniu w opisie ich nie ma.
No niby taki z napisem Mikadek nie zawiera. Teoretycznie każdy wyrób
spożywczy powinien zawierać informację o wszystkich składnikach jakie
zawiera. Tak że jak widzę w lodówce jest tylko ten zalecany dla dzieci
"Mikadek".
>
>> Zresztą nie
>> trzeba czytać etykiety - normalny koncentrat po otwarciu zaczyna
>> pleśnieć już po 2-3 dniach,
> Koncentrat a keczup to duża różnica jednak. Koncentrat to czysty
> zagęszczony przecier pomidorowy - bardziej zagęszczony, niż powidła. Czasem
> kupuję koncentrat ,,Pudliszki" (kiedy potrzebuję takiego o konsystencji
> pasty, bo przecieru domowego na zupę to ja nie zagęszczam) - wg mnie
> najlepszy. Dobrze odwodniony, przez co ilość kwasu duża, więc produkt nie
> pleśnieje tak szybko. No, chyba że zaczerpnie się ze słoiczka łyzką
> uprzednio umoczoną w zupie - wtedy na wniesionej wraz z nią innej
> substancji szybciej rozwija się pleśń.
To pomidor i to pomidor. A różnią się nawet tym że koncentrat ogólnie
nie jest przeznaczony do bezpośredniego spożycia, jak keczup.
>
>> na keczupie nie widać śladów pleśni nawet po
>> roku.
>>
>>
> W keczupie to akurat sprawa octu. Ocet to bardzo silny konserwant.
>
I sól, i cukier, teoretycznie żadne ekstra konserwanty zdają się być
niepotrzebne. Jednak są dokładane.
|