Data: 2001-10-10 09:02:40
Temat: Re: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eryk:
> Czarku.... zdefiniuj zatem i podziel się swoimi
> przemyśleniami co?
Nie chce aby moje bardzo osobiste wrazenia (prawdopodobnie
niezwykle specyficzne) rzutowaly na te sprawe.
Kazdy sam widzi co sie dzieje. :)
OK, ale skoro tak specjalnie pytasz, to powiem ogolnie: mam
wrazenie ze zwlaszcza od pewnego czasu sporo osob ktore
wczesniej tego nie robily staraja sie podporzadkowac jakby sobie
innych.
I nie chodzi mi o kogos konkretnego, w szczegolnosci - Alfredzika,
gdyz on zawsze byl 'malo grozny' w swych zapedach dyktatorskich
i nigdy wczesniej nie przekraczal powiedzmy 'granic przyzwoitosci',
tak jak ostatnio _regularnie_ zdarza mu sie przekraczac te granice
IMO.
Chodzi o ogolna atmosfere, klimat.
Zawsze byly klotnie, 'krew' sie lala niekiedy obficie, ale to bylo OK
dla wszystkich, bylo tak w 'ogniu' zawzietych sporow wokol
konkretnych spraw.
Od pewnego czasu jednak pojawila sie na psp i stopniowa umocnila
jakas taka baaaaardzo okolo-romantyczna nuta IMO ktora pobrzekuje
falszywie wsrod 'dawnych' _zwyklych_ sporow.
I ta nuta jakby _kazdego_ IMO oglupia w mniejszym lub wiekszym
stopniu.
Nie chodzi juz najczesciej o spory wokol kwestii i pogladow, tylko
o jakies trudne do sprecyzowania uklady czy zaleznosci ktore wiele
osob na psp _legalnie_ jakby stara sie egzekwowac stawiajac
argumenty emocjanalne.
Argumentacja emocjonalna, nie-merytoryczna - IMO to 'rozwala'
atmosfere sprzyjajaca interesujacym dyskusjom na grupie ostatnio
wprowadzajac zamiast tego zionacy 'niecoscia' i byle-jakoscia
emocjonalny _rowniouprawniony_ jakby 'belkot'.
To z kolei wprowadza dezorientacje wsrod wielu interesujacych
kandydatow do ew _zwyklej_ merytorycznej dyskusji.
Tak ogolnie - tyle moge od siebie. :]
Pozdrawiam,
Czarek
|