Data: 2010-10-07 21:53:31
Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i8l3td$k3j$...@n...onet.pl...
> Dnia 2010-10-07 19:34, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4cae0147$0$22811$6...@n...neostrad
a.pl...
>>> W dniu 2010-10-07 19:01, Chiron pisze:
>>>
>>>> Jakoś dziwnie się zgadzam- podpisuję się pod tym, co napisała Iwon(K)a.
>>>> Qrko- nie czujesz żadnego dysonansu czytując Szaulo?
>>>>
>>>
>>> No jak to Chironie? to tutaj już nie można dyskutować spraw związanych
>>> z psychologią? A co to za różnica, co czujesz, kiedy czytujesz Szaulo?
>>> Problem jest jasno zarysowany i chyba niezależny od konkretnej osoby.
>> Zależny- bardzo. Właśnie chodzi o to, co czujesz. Nie co sobie myślisz.
>> Tu głową nic nie poradzisz. Ja odnoszę wrażenie, że Szaulo potrzebuje
>> konkretnej procedury na wszelkie sytuacje życiowe- i to mnie niepokoi.
>
> A dopuszczasz myśl, że to wrażenie Twoje i Ty masz z tym problem?
Przeczytaj jeszcze raz: napisałem, że takie odnoszę wrażenie. Po co to więc
powtarzasz?
>> Tak- dokładnie procedury. Brak mi w nim choćby odrobiny refleksji.
>> Medeo- nie chcę go personalnie atakować- tak właśnie sam to odbieram-
>> ale naprawdę nie czujesz żadnego dysonansu?
>
> Chironie, my nie chcemy Ci przecież odbierać odbioru. Odbieraj sobie co
> chcesz i jak chcesz.
Dziękuję bardzo:-)
>>> Powiem Ci, że sama często mam ochotę tutaj pogadać o różnych sprawach,
>>> które mnie nurtują, ale mam obawy przed takimi właśnie reakcjami, jak
>>> m.in. reakcja Iwonki. I zazwyczaj w ogóle nie piszę o żadnych
>>> problemach albo piszę opłotkami, albo korzystam z tego, co piszą inni.
>>> Natomiast podziwiam, że niektórzy się na takie pisanie wprost ważą.
>> Zdaje się, że mamy tu zwykłe przeniesienie- po prostu IMO utożsamiłaś
>> się z nim. Czy potrafisz całkiem na zimno ocenić jego postępowanie?
>> Spróbuj. A znajdziesz odwagę, by się tym z nami podzielić?
>
> Po takim wstępie to strach tu cokolwiek pisać.
No- śmiało?
>>> Podyskutować o czymś można zawsze i wcale nie trzeba się stosować do
>>> rad tutaj podsuwanych.
>> Ależ oczywiście
>>
>>> Każdy z nas ma na tyle rozsądku, że zwróci się do specjalisty, kiedy
>>> nie będzie mógł sobie sam poradzić.
>> No tu już trochę przesadziłaś:-)
>
> Pamiętaj Chironie, każdy się wypowiada przez pryzmat własnych traum.
Nie do końca. Może często przez pryzmat własnych uprzedzeń- to tak często
jest. Rozwój duchowy polega także na tym, by podchodzić do wszystkiego z
większą świadomością- a więc odrzucać swe własne uprzedzenia. W coraz
większym stopniu (jak się sam oceniam) udaje mi się to robić na codzień.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|