Data: 2006-02-10 14:42:49
Temat: Re: Kilka słów o parówkach... (drastik)
Od: "Kropelka" <k...@b...gmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joten" <j...@j...joten> napisał w wiadomości
news:43ec9fa1$1@news.home.net.pl...
> No wlasnie - podobno "parowki" to kielbaski, ktore zawieraja przeogromne
> ilosci wszelkiego rodzaju miesnych "odpadow", produktow ubocznych i
ogolnie
> elementow, ktore gdzies tam przy produkcji innych mies i wedlin zostaja, i
> nie ma co z nimi zrobic. Mieli sie to wszystko (podobno nierzadko razem z
> koscmi i chrzastkami), i z powstalej masy formuje parowki.
Ze slow kolegi pracujacego w masarni twoja wersja bylaby bardzo
optymistyczna. Oprocz wszelkich odpadkow dodaje sie ( i to stanowi spora
czesc masy) cos przypominajacego namoczony papier. Dokladniej jest to cos co
zawiera bialko cholera wie z czego sie to robi. Jest to lejaca sie
szaro-bura masa.
Ostatnio wybuchla afera (w tv) jak wykryli ze jakis producent do parowek
dodaje ludzkie wlosy- takie z zakladu fryzjerskiego. Generalnie tam zmielic
da sie WSZYSTKO!!!
Pozdrawiam
Agnieszka
|