Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:euiumq$md6$1@news.onet.pl...
> >> Buahahaha :-) Jesteś zabawny...
> >> Targam Cię za uszy bo zaśmiecasz grupy bełkotem nie na temat.
> >
> > Buachachacha... ;P
> > ...twoim zdaniem nie na temat[nikt inny poza tobą zazwyczaj wątów nie
> > zgłasza]
> > ...i nie targasz bo ci się ani razu jeszcze nie dałem...zawsze milkniesz
> > pierwszy. ;P
>
> Tobie sie wydaje ze "wygrales" w momencie gdy masz ostatnie slowo.
> Tymczasem powineines znac takie przyslowie ludowe: madry glupszemu
> ustepuje... A wiec zastanow sie czasem dlaczego Ci ktos ustapil :-)

Ależ ty nie ustępujesz bo wciąż co rusz jak cię "co ubodzie" wracasz do tych
spraw,
w danej chwili się jedynie wycofujesz raczkiem...czując że nic już nie
zwojujesz.. ;P

> >> Nie masz co ze sobą zrobić? Pogoda jest fajna, może przejdź się na
spacer?
> >
> > Mam laptopa -właśnie siedzę na ławeczce w parku...taka praca... ;)
>
> Chcesz powiedziec ze ktos Ci placi za pieprzenie na usenetowych grupach?

Sam pieprzysz więc się odpieprz od mojego pieprzenia! ;)

A co zazdrościłbyś gdyby ktoś mi płacił za bycie sobą
i robienie co mi się tylko żywnie podoba? :)
Raczej znowu wyjechałbyś że widać kretyn -skoro nie tobie płaci tylko
mnie...co? ;P

> p.s. nie zapomnij napisac czegos znowu, bedziesz mial szanse "wygrac".

Ja już swoje od życia "ugrałem"
a właściwie wychodzi wszystko "dostałem niezasłużenie"
-pomimo iż umęczyłem się-umordowałem z wieloma sprawami
przez lata całe nieziemsko]
...teraz piszę co sam uważam za ważne i sensowne
i nie czuję potrzeby otrzymywania akceptacji tego
ze strony kogokolwiek [a ciebie już bynajmniej ;)]
czy jakiegoś "wygrywania" czegokolwiek lub z kimkolwiek... ;P

A ty wciąż musisz się biedaku [duchowy] [w]spinać [pod górkę]...? ;)
Nie musisz? Jesteś syt tego co masz? To nie [w]spinaj się... ;P
To po co się wykłócasz tu o byle pierdoły, ortografy...
wyższość wykształcenia itp..itd? :)
No po co? ;)
Dla marnego poczucia wyższości [do czego się przyznałeś]
nad tymi których w ogóle nie znasz? Hie hie... ;P

Życzę ci serdecznie człowieku zebyś wreszcie odkrył
jak sobie odpuścić,
a potem spokój ducha -czyli brak odczuwania
konieczności naprawiania świata
[i innych] przyjdzie sam.

...trzym sie Pszem...
a własciwie się nareszcie...
"puść"... ;)