Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego... Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Date: Wed, 30 Apr 2008 15:45:22 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 68
Message-ID: <fv9t5n$lni$1@inews.gazeta.pl>
References: <129mrvug1n4y6$.szrn6r1q24mh.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: nat-mi2-1.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1209563129 22258 212.76.37.190 (30 Apr 2008 13:45:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Apr 2008 13:45:29 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-User: 6michal9
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:400903
Ukryj nagłówki

Ikselka wrote:
> Wydaje mi się, że nieco spłycacie znaczenie miłości własnej.
> Miłość własna, ta dobrze pojmowana, to zespół nastawień
> konstruktywnych (nie bierne podziwianie i pozwalanie sobie na
> wszystko) względem własnej osoby (nie tylko ciała). Czyli oczywiście,
> jak pisał Michał, szacunek dla samego siebie też, ale i pozytywny
> emocjonalny i fizyczny (tak tak!) stosunek do siebie, który wynika z
> uznawania właściwych zasad i wzorców, które uznajemy, że spełniliśmy,
> lub przynajmniej są one naszym celem i chcemy w tym kierunku siebie
> zmieniać.

Stosując niewłaciwe wzorce i zasady wcale nie musimy zmieniać pozytywnego
stosunku do siebie. Projekcja i racjonalizacja nam w tym skutecznie pomogą.

> Wydaje mi się, że clue pojęcia MIŁOŚĆ WŁASNA jest AKCEPTACJA
> AKCEPTACJI SIEBIE :-)

Akceptacja akceptacji siebie, jest podobna do miłości do miłości własnej. :)

> Powszechnym nastawieniem do ludzi akceptujących akceptację siebie jest
> NIEAKCEPTACJA otoczenia.
> Wręcz odnosze wrażenie, że ludzie generalnie SIEBIE SAMYCH nie
> akceptują, więc spotkanie z takim indywiduum jak ja powoduje złe
> nastawienie, w najlepszym razie reakcje typu "podnoszę lupę i
> podziwiam" :-)

> Nie dam się zmienić nikomu. Ja ciężko pracuję na swoją akceptację.
> Czyjaś niemożność nie jest w stanie mnie zniechęcić, przeciwnie - to
> ja będę takiemu człowiekowi tym mocniej pokazywać wzorzec, dla jego
> własnego dobra: może wreszcie zrozumie, że można, po prostu i
> zwyczajnie można i TRZEBA siebie zakceptować, podziwiać, kochać.
> Kiedy się to osiągnie (a łatwo nie jest), wtedy "okaz" taki jak ja
> przestanie dziwić :-)

A do czego taka postawa może doprowadzić? Bo jeśli to prawda, że Twoje
samouwielbienie (miłość do miłości własnej - to dobre określenie, podoba mi
się) powoduje brak akceptacji otoczenia - to wygląda na to, że jak już
wszyscy znajomi Ciebie poznają od tej strony, będziesz w końcu osamotniona.
Ale jeżeli dalej będziesz się zastanawiać nad tym, dlaczego tak jest i
dojdziesz kiedyś do wniosku, że może to wcale nie dlatego, że otoczenie jest
zawistne i nie akceptujące siebie - to jakieś światełko w tunelu być może
zaświeci... :)

> Co mi daje moja postawa?
> Nie przyjemność z patrzenia w lustro - tak mogą pomyśleć zawistnie
> tylko osoby nie akceptujące siebie ;-P

> Dzięki patrzeniu w lustro widzę, jak się zmieniam - mam świadomość
> ulotności.

Rzetelną kontrolę zmian zwykło się nazywać weryfikacją. Konfrontowaniem
podejmowanych decyzji z przyjętymi zasadami. Przy weryfikacji swoich
poczynań zalecałbym ostrą krytykę zamiast zachwytu za wszelką cenę..

> Poza lustrem widzę pięknych (jak ja ;-P) ludzi, którzy też się
> starzeją, zmieniają, brzydną - a mimo to ich kocham, jak siebie :-)

To są Ci sami, co Ciebie nie akceptują?

> Jak z tym jest u Was?

Raczej odwrotnie. U mnie.

--
pozdrawiam
michał


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.04 michal
30.04 medea
30.04 Ikselka
30.04 Ikselka
30.04 Ikselka
30.04 michal
30.04 michal
30.04 michal
01.05 Ikselka
01.05 Ikselka
01.05 Ikselka
01.05 medea
01.05 Ikselka
01.05 Ikselka
01.05 medea
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem