Data: 2010-02-20 11:33:15
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sobota, 20 lutego 2010 12:11. carbon entity 'sweet.graa`l''
<s...@i...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:
> Brat, znam muzułmanów, ponieważ znam siebie.
> A skoro po naszej stronie jest ktoś, kto sprzyja sercem islamowi,
> po tamtej stronie muszą być też tacy humaniści, którzy sprzyjają
> ludziom bez względu na wyznanie. Trzeba ich tylko odnaleźć
> i zawrzeć bardziej realną przyjaźń.:o)
Gdyby tacy mieli tam coś do gadania, to może byłbym muzułmaninem. Ale fakt
faktem, że przewagę w tej religii od początku mają tacy co mają diabła.
Powstanie islamu jest wynikiem intryg upadłego archanioła Gabriela, który
chciał w ten sposób schlebić swojemu bratu prof. Lucyferowi, ukochanemu
aniołowi semickiego Boga.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
|