Data: 2010-02-20 11:45:14
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hlofah$jn3$1@news.onet.pl...
> sobota, 20 lutego 2010 11:37. carbon entity 'sweet.graa`l''
> <s...@i...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following
> letter:
>
>> Brat, wręcz odwrotnie. Kiedy rzym padnie, Europa się przewietrzy
>> i mózgi Europejczyków. Okaże się na ten przykład, że istnieją jacyś
>> Słowianie
>> i można zbudować coś zupełnie nowego i pięknego razem z muzułmanami.
>
> A znasz muzułmanów? Ja miałem wątpliwe szczęście poznać. Wrocławska ummah
> jest do d..., to banda politykierów z kahve-hane zbierających pod
> pretekstem religii szmal na działania dywersyjne i zbrojne.
>
Oglądałem coś ostatnio- Belgia, reporter stwierdził, że tak naprawdę
pierwszą religią- i to dynamicznie zwiększającą liczbę wyznawców jest islam.
Stało się to, co zauważył reporter- o czym ja pisałem różnym judom czy
globciom albo innym Orionom- państwo pod pozorem świeckości niszcząc Kościół
toruje (choć w sposób niezamierzony) drogę islamowi- i to temu najbardziej
wojowniczemu. Reporter rozmawiał z ministrem (zdaje się, że od spraw wyznań)
i z burmistrzem miasta, gdzie islam jest najprężniejszy. Obaj na wątpliwości
reportera robili zdiwioną minę: "aososieroshozi?". Racjonalizowali sytuację,
że wszystkie religie są równe, że wielu rodowitych Belgów (ciekawostka-
Belgia powstała z 2 nienawidzących się nacji- łączyła ich wspólna religia.
Jak zniszczyli KRK- Belgia praktycznie istnieje wyłącznie dzięki Unii
Europejskiej) przyjmuje islam, i co niby ma z tego wynikać. No cóż- jak jego
żonie czy córce wybiją żeby (za mini spódniczkę czy głęboki dekold)- to
pewno też nie oprzytomnieją...No cóż- polityczna poprawność zbierze krwawe
żniwo. Moim zdaniem to jest tak, że społeczeństwa osiągają pewien pułap- po
czym dążą do autodestrukcji, a na ich "przestrzeni życiowej" zostają
zastąpieni przez ludy o wiele bardziej prężne. Pamiętasz Kaczmarskiego?
"Są ludy, które dojrzały do śmierci
z rąk ludów niedojrzałych do życia"
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|