Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ggqa6q$16j$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> A ja nie jestem kartotekowcem. Mogę oddać swe "wdzięki" komuś niedługo -
> nie znajduję powodu do odmowy, ale wolałbym to zrobić z jakąś swoją eks.
> :) Wolę doszlifowywać to co jest, niż tworzyć od nowa.

Czytam sobie, czytam ...
I tu postanowiłem przystanąć znów ...

Jest takie powiedzenie: nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki.
Zdarzało mi się słyszeć tę kwestię jako argument na poszukiwanie
kolejnych związków.
Pierwszy raz spotykam się z deklaracją podobną do Twojej:
'wolę doszlifowywać'. I osobiście, w kontekście budowania związków, uznaję
to za duży punkt dla Ciebie ;). To IMHO pewien wyznacznik dojrzałości.
Natomiast nie ogarniam Twojego 'zrównoleglenia' w tych rozważaniach.
Czekasz na nowy związek jak na dobry los na loterii. Coś bym tu jednak
zmienił w tym nastawieniu. Dokonałbym jakiegoś wyboru i świadomie odrzucił
inne. To imho kolejny krok ku dojrzałości.

To ciekawe, że Twoja perspektywa spojrzenia na związki z byłymi jest
pełna takiej ... hmmm... otwartości, przestrzeni (wodnik jesteś ? ;).
Generalnie taka _swoboda_ dokonywania wyborów nie pasuje do
_związków_. Im głębszy związek, tym mniejsza swoboda (w patrzeniu na
alternatywy,
swoboda zaczyna mieć inną przestrzeń poszukiwań, już nie pomiędzy
partnerami).
Zastanawiam się więc, w jaki sposób Ty widzisz ten kierunek 'pogłębiania'.
Jak czytam, to odnoszę wrażenie, że właściwie Ty nie dążysz do pogłębienia,
tylko
do kolejnych, dość swobodnych epizodów. Tylko wtedy skąd Twoje
pytania na grupę ? Właściwie, jak dla mnie - potrzeby, które tu
werbalizujesz,
to możesz załatwić bez większego wysiłku. Jaka więc nowa potrzeba
się Tu u Ciebie klaruje ? Co nowego chcesz odkryć (o sobie) w kolejnym
powrocie do związku ? Może mógłbyś to jednym-dwoma słowami wydobyć ?