Data: 2007-09-24 21:39:33
Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX>
Pokaż wszystkie nagłówki
Konrad Kosmowski napisal(a):
>>>> To nie takie oczywiste. Zeby do dobrego chinola ode mnie dotrzec, to trzeba
>>>> w samochod wsiadac. I ponad godzinka roboty idzie sie bujac. Blisko jest
>>>> tylko lowcost chinol.
>
>>> W PL nie ma lowcost chinoli, to są Wietnamczycy.
>
>> 'chinol' to potoczne okreslenie baru z chinsko/wietnamskim zarciem.
>
>Sez hu?
Obywatel Uzus.
>I co określasz jako chińsko/wietnamskie żarcie? Bo jeżeli chodzi o kuchnię
>chińską u białych ludzi to jest to zasadniczo kanon, budy wietnamskie
>minimalnie o niego zahaczają, jeżeli chodzi o wietnamską to już bardziej.
>
>>> Chińskie (w sensie serwujące kuchnię w tym stylu, bo niekoniecznie wszyscy
>>> tam są Chińczykami) to raczej są restauracje i zapewniam Cię, że surówki
>>> trzeba zamawiać oddzielnie.
>
>> To prawda, tak jest. Dlatwgo napisalem potem o lowcostach.
>
>Tzn. o barach/budach.
O lowcostach.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
|