Data: 2008-10-31 17:52:23
Temat: Re: Kominek - inwalidzi z wyboru
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> adamoxx1 pisze:
>
>> Ponieważ sam, póki co, nie mam nic do stracenia. Jestem niejako
>> zawieszony w próżni, bez jakichś silnych skostniałych przekonań, dlatego
>> nie boje się, że w pewnym momencie zburzy mi się światopogląd. Moja
>> nieokreśloność daje mi na razie swobodę i staram się tą swobode
>> wykorzystywać.
>
> Możesz mieć problem z zakochaniem się. Albo ktoś Cię olśni (np.
> niekoniecznie ktoś odpowiedni), albo w ogóle będzie Ci trudno się
> zakochać. Pewnego rodzaju bierność w uczuciach może Cię spotkać. Tak mi
> się wydaje.
>
> Ewa
Tak, zdaje sobie z tego sprawe i jest tak jak mówisz. Nie byłem nigdy
zakochany. I liczę się z tym że moge w życiu być sam.
Dlatego.. Oceniam dziewczyny pod kątem ich zainteresowań, przekonań,
światopoglądu. Może mi się fizycznie podobać, ale to mnie nigdy nie
przekonuje. To raczej tylko wzmaga dysonans pomiędzy popędem (ciałem) a
psychiką ;] I też jest kurewsko doskwierające.
A jakieś takie nieracjonalne stwierdzenia "bo ona ma to coś" do mnie nie
przemawiają. Ja musze umieć to nazwać i odnieść do siebie.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|