Data: 2001-09-02 15:16:37
Temat: Re: Kompoty wszelkie.
Od: "Wkn" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Eponina <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9mte60$8bk$...@n...internetia.pl...
> Otóż poczułam nagłą i nieprzepartą ochotę na kompoty. Nie, żeby
> je robic hurtowo i pasteryzować, nie posiadam żadnego miejsca na
> słoiki... Ale tak ot, żeby się napić na codzień. Więc,
> powiedzmy.. z litra wody na raz.
> Tyle, że nigdy w życiu nie gotowałam kompotów, ba, w moim domu
> rodzinnym też się ich nie robiło i zupełnie nie mam pojęcia o
> proporcjach. Znaczy - ile wody i cukru na jaką ilość wooców? I
> jakie przyprawy do jakich owoców? I jakie owoce można ze sobą
> mieszać a jakie dadzą efekt ujemny i lepiej nie próbować?
>
1. Jabłka ze śliwkami i odrobiną gruszek dają niezły efekt. Wrzucasz obrane
i w ćwiartki, a śliwki bez pestek, zalewasz wodą, dodajesz kilka gożdzików i
niech pyrkocze aż owoce się zrobią miękkie. Słodzisz do smaku, studzisz, do
lodówy. Pycha! Raczej pchać więcej jabłek niż śliwek.
2. Z czereśni dobry, ale raczej w przyszłym roku.
3.Z wiśni zawsze mniam, mniam
4. Rabarbar jak ktoś lubi kwasidła (ja lubię)
5. kompot z suszonych owoców, niezastąpiony na Boże Narodzenie, przepis
gdzies posiałam. Ciotka robi odlotowy. PYCHA!
Jadłam jeszcze we wczesnym dzieciństwie przetwory mojej mamy, dokładnie
jabłuszka w całości w gęstym kompocie, czy syropie, w każdym razie było
niesamowite. Podobnie robiła wielkie śliwy, chyba renklody i brzoskwinie,
bez skórki pokrojone na połówki. Jak ktos umie, to niech napisze.
Wkn
www.gotowanie.wkl.pl
|