Data: 2002-07-16 10:48:33
Temat: Re: Komputer a ciąża
Od: "JoJo" <g...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ah0rqa$2vs3$1@news2.ipartners.pl...
> A może wystarczy się zająć swoimi sprawami, hę?
Haniu, jakbysmy sie zajęli tylko swoimi sprawami to grupa miałaby charakter
pamietnika, albo by jej nie było.....
>Wybaczcie,
> dziewczęta, ale już mnie trochę trzęsie. Rozumiem, że jeśli
> komuś się spełnia nasze marzenie, to można mieć trudności ze
> zrozumieniem, że mu to nie odpowiada. Ale, na litość boską,
> ludzie mają różne priorytety, różne pomysły na życie i różnie
> reagują, kiedy to życie im staje dęba. I niechciana ciąża _może_
> być dla kogoś tragedią, szczególnie jeśli np. zdaje sobie
> sprawę, że się kompletnie nie nadaje na rodzica. Albo woli życie
> w luskusach od życia w pieluchach. I co, zgroza, brak słów i
> insynuacje na temat bezmyślności (MOLNARka, gdzieś Ty widziała
> stuprocentowo skuteczną metodę antykoncepcji?)... A już
> szczególnie w przypadku koleżanki koleżanki, kiedy tak do końca
> nigdy nie wiadomo, jak to naprawdę było.
>
> Pozdrawiam, życząc miłego dnia
> Hanka (z grzbietem naszykowanym, jakby co)
a do czego ten grzbiet ? do bicia nahajem czy jak ?:)
a przypadek koleżanki czyjejś: już pisałam, że obowiazku rozmnażania się nie
ma i jak ktoś naprawdę nie chce to poddaję się sterylizacji, a jak ktoś nie
chce teraz tylko potem to używa śr. antykoncepcyjnych innych niż kalendarzyk
czy cóś, a jak tego nie robi i zalicza wpadówę to nie chodzi i nie jęczy, ze
przez bachora zabraknie mu na sprzęt tylko załatwia sprawę w domowym zaciszu
czyli jęcząca+mąż i ewen. lekarz, jeśli nie chce urodzić
nie jestem nawiedzona, ale bym po pysku chyba taka jeczaca natrzaskała jakby
mi wyskoczyła z tekstem, że sprzęt chciała mieć a tu dziecko w drodze
skoro jęczaca zna się na zdobyczach techniki, to chyba wie skad się biora
dzieci i na czym mniej wiecej to polega?
pozdr.Joanna
|