Data: 2010-02-06 12:42:29
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:24ea59f9-734d-4b62-9f8b-12e758ab0e67@z26g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> Chiron napisaďż˝(a):
> > U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w
> > wiadomo�ci
> > news:c97ad9a0-53c3-4a62-a1ae-e3e82bf13ed8@z41g2000yq
z.googlegroups.com...
> >
> > Chiron napisaďż˝(a):
> > > U�ytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > >
> > > <ciach>
> > > >
> > > > Przemy�l sobie Chironie te s�owa:
> > > > "To moim zdaniem jest przyczynďż˝ patologii w psychologii:
> > > > koncentruj� si� na emocjach i "wczuwaniu" ignoruj�c sWer�
> > > > rozumu
> > > > i logiki. Stawiam tak� tez�, �e psychologia wsp�czesna
> > > > opr�cz
> > > > pozytyw�w - jest tak�e narz�dziem odm�d�ania i projekcji
> > > > fa�szywych
> > > > wizerunk�w. :-)"
> > > > Rzeczowo�� Ma�ka nazywasz irracjonalno�ci� i twierdzisz,
> > > > �e
> > > > "grupa z psychologi� w nazwie, wi�c powinno si� g��wnie
> > > > odnosiďż˝
> > > > do sfery emocji."
> > > > Dlaczego?
> > > > Czy logika i rozumno�� nie s� elementem psychiki? ;)
> > > > takie has�o:
> > > > "Bez logiki nie ma zdrowej psychiki"
> > > > Jak Ci siďż˝ podoba? :)
> > > > Robakks
> > > > *�"�'���`�.^:;~>�<��-.,��
> > > >
> > >
> > > Tak, w�a�nie to jest problem. Zacznijmy ab ovo. Psychologia- od
> > > bogini
> > > Psyche, uto�samianej z dusz�. Czym on si� zajmuje? Po co
> > > powsta�a?
> > > Otďż˝
> > > ludzie (prawdopodobnie wraz z rozwojem kultury technicznej) zacz�li
> > > coraz
> > > wi�cej "pakowa� sobie do g�owy" kosztem kontaktu z samymi sob�-
> > > czyli z
> > > w�asn� sfer� emocji, uczu�. Stawiam tez�, ze wr�cz nie
> > > mo�na
> > > byďż˝
> > > szcz�liwym, je�li nie ma si� dobrego dost�pu do swojej Psyche.
> > > Tylko znaj�c
> > > i rozumiej�c swoje pragnienia- mo�emy co� z nimi robi� dalej- np
> > > realizowaďż˝
> > > je. I w�a�nie tym zajmuje si� psychologia: uczy ludzi na nowo
> > > odczuwaďż˝. Na
> > > nowo- bo wielu ju� zapomnia�o- jak wspomnia�em, pakuj�c sobie
> > > wszystko do
> > > g�owy. Kochasz mnie (pyta dziewczyna ch�opca)? No, niech pomy�l�
> > > (odpowiada
> > > on)...I wiesz co? Ma�o kogo to ju� dziwi. Czy psychologia ignoruje
> > > sferďż˝
> > > logiki? Wiesz, ona po prostu tak bezpo�rednio- nie zajmuje si�
> > > niďż˝.
> > > Z caďż˝
> > > pewno�ci�- nie ignoruje. Prosta, boolowska logika jest dosy�
> > > powszechnie
> > > znana, wiele dziedzin wiedzy siďż˝ niďż˝ zajmuje. Psychologia
> > > koncentruje
> > > siďż˝ na
> > > czymďż˝ innym. na emocjach i uczuciach. No cďż˝- ludzie sďż˝ na ogďż˝
> > > istotami
> > > irracjonalnymi. Z ca�� pewno�ci� ludzkich zachowa� na gruncie
> > > boolowskiej
> > > logiki na og� wyt�umaczy� si� nie da. Czy Twoje si� da? Nie
> > > s�dz�- a nawet,
> > > obserwuj�c Twoj� dzia�alno�� tutaj- z ca�� pewno�ci�-
> > > nie.
> > > Psychologia jednak odwo�uje sie do rozumu. Stara si�, aby ludzie
> > > zrozumieli
> > > swoje emocje.
> > > Pytanie- o celowo�� tego dzia�ania. Jak pisa�em- nie mo�na
> > > byďż˝
> > > szcz�liwym,
> > > nie rozumiej�c swoich potrzeb, pragnie�. Co jeszcze? Wyobra�
> > > sobie,
> > > proszďż˝-
> > > istot� logiczn�, o IQ kognitywnym w granicach 180. I jednocze�nie
> > > istota ta
> > > zupe�nie nie zdaje sobie sprawy ze swoich emocji. Nie mo�e wi�c
> > > zrozumieďż˝
> > > czyich� emocji. B�dzie wi�c w r�nych �rodowiskach postrzegany
> > > jako dziwak,
> > > taki chodz�cy, nielubiany komputer. Bez partnera, bez przyjaci�-
> > > zupe�nie
> > > samotne, niezrozumia�e dla innych dziwad�o. Co z kolei sprawi, �e
> > > jeszcze
> > > wi�cej b�dzie sobie "k�ad� do g�owy", zamiast stara� si�
> > > zaj�� swoj� Psyche-
> > > kt�rej istnienia nawet przecie� nie podejrzewa. Psycholog b�dzie
> > > siďż˝ staraďż˝
> > > z tego komputera zrobi� cz�owieka- odkry� przed nim jego w�asne
> > > emocje. Po
> > > to, �eby m�g� sensownie pokierowa� w�asnym �yciem.
> > >
> > > Wyobra�my sobie teraz cz�owieka, kt�ry ma �wietny dost�p do
> > > swojej sfery
> > > uczu�. Jest empatyczn�, wsp�czuj�c� istot�. Owszem, i on
> > > mo�e szuka� pomocy
> > > psychologa- je�li ta r�wnowaga b�dzie zbytnio w�a�nie
> > > przesuni�ta w t�
> > > stron�. B�dzie to taki "nadczu�ek"- tak�e osoba psychicznie
> > > nieprzystosowana
> > > do �ycia w spo�ecze�stwie. B�dzie to cz�owiek, kt�ry nie
> > > opanowaďż˝ zachowaďż˝
> > > asertywnych, o wybuja�ym wr�cz altruizmie. Tu rola psychologa
> > > b�dzie
> > > polega�a na nauce zachowa� asertywnych.
> > >
> > > Chodzi wi�c o uzyskanie pewnej "drogi �rodka".
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > --
> > > Serdecznie pozdrawiam
> > >
> > > Chiron
> > >
> > >
> > > 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie
> > > wys�uchuj�c bana��w,
> > > konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych
> > > zapewnieďż˝, tanich
> > > spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla
> > > kt�rego bran�owe
> > > wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca��
> > > jego kulturďż˝,
> > > kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci-
> > > to znale��
> > > skarb.
> > > - Waldemar �ysiak
> > >
> > > 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt
> > > tw�rczo�ci to tworzenie
> > > siebie
> > > Leopold Staff
> >
> > Psychologia to nauka i jako nauka powsta�a niedawno, jest przede
> > wszystkim rozumowa, intelektualna , nawet do emocji podchodzi
> > rozumowo. Kiedy� by� psychologizm, czyli r�ne uwagi na temat ludzi,
> > widzimy to w starych lekturach, ale by�y to lu�ne obserwacje ludzi
> > , bez metedeologii naukowej, kt�ra wszystko porz�tkuje w ramach danej
> > wizji naukowej.
> >
> >
> >
> > No z ca�� pewno�ci�- od czas�w psychologii humanistycznej- to
> > uleg�o
> > zmianie. Teraz psychologia pracuje z emocjami. Owszem, sďż˝ psycholodzy,
> > kt�rzy zajmuj� sie czym� innym- np komerch� - ucz�c
> > biznesmen�w, jak wi�cej
> > wycisn�� ze swoich pracownik�w, jak lepiej oskuba� klient�w,
> > etc- ale mnie
> > chodzi�o o psychologi� - nazwijmy to- kliniczn�. Psychologizm to
> > raczej
> > cz�� psychiatrii- i tu zgoda, �e psychiatr�w cz�sto nie
> > interesujďż˝ emocje-
> > jak z kogoďż˝ kipiďż˝ emocje- to psychiatra stara siďż˝ go spacyfikowaďż˝
> > lekami.
> > Trudno to jednak nazwaďż˝ leczeniem.
>
>
> >Nie , nic nie rozumiesz. Psychologizm to by�o od prapocz�tku do 19
> >wieku, lektury, filozofia , dramaty, tam masz spostrzerzenia ludzi na
> >temat cz�owieka, ale nie naukowo, po prostu z obserwacji. Dopiero 150
> >lat temu psychologia staje siďż˝ naukďż˝ i bada ludzi pod metody naukowe ,
> >tworz� si� r�ne teorie, jak Adlera, Junga, Frauda itd; i to wszystko
> >rozwija si� dalej naukowo, Psychologia g��bi zajmuje si� wn�trzem
> >cz�owieka jego kompleksami, emocjami, intelektem itd, behawiorystyka
> >zupe�nie nie interesuje si� wn�trzem cz�owieka tylko jego reakcjami
> >itd; powstaje wiele nurt�w i to co wymieni�e� to wp�yw
> >egzystencjalizmu-humanizm- Fromm na psychologiďż˝ itd.
> Tu w�a�ciciwie mo�na si� sprzecza� o s�owa: nie psychologia, a
psychiatria
> ma 150 lat, psychologia- w dzisiejszym rozumieniu- to lata 60 ubieg�ego
> wieku, Freud by� nie psychologiem- a raczej protoplast� wsp�czesnej
> psychiatrii, etc- ale to tylko s�owa.
>
> ----------------------------------------------------
----------------------------------------
> > Ale psychologia
> >jest przede wszystkim naukďż˝ rozumowďż˝ i nawet emocjďż˝ traktuje
> >intelektem, to nie jest nauka emocjonalna i na emocjach skupiona.
> >Ty weďż˝ coďż˝ przeczytaj, bo hmmmmm juďż˝ lepsza jest psychologia kliniczna
> >czy teďż˝ psychiatria, bo majďż˝ szersze spektrum, a poza tym, to sďż˝
> >naukowcy, czyli twardog�owi.
> O- tu jest IMO konkretny problem. Cz�ciowo napisa�e� o nim, ale napisa�e�
> tylko cz�ciowo, bardzo jednostronnie. Zacznijmy tak: jak napisa� dobrego
> samouka matematyki? Kto�, kto zna podstawy arytmetyki, mo�e przeczyta�
> odpowiednio napisane samouczki (w okresie mi�dzywojennym by�o tego sporo)- i
> nauczy� si� matematyki na poziomie nawet najwy�szym (oczywi�cie-
ograniczaďż˝
> go b�dzie jego zdolno�� pojmowania formu� matematycznych). Zupe�nie
inaczej
> rzecz ma si� z wszystkim, co dotyczy uczu�, emocji. S� w�a�ciwie 2
sposoby:
> pierwszy- to uniwersalny, lecz bardzo hermetyczny. Pisanie "zapomnianym
> j�zykiem"- czyli j�zykiem symboli. Znasz takie ksi��ki? Biblia, mitologia,
> etc.J�zyk ten trafia bezpo�rednio tam ze swoim przekazem, gdzie powinien: do
> naszej sfery emocji, do pod�wiadomo�ci. Tylko teraz trzeba by (dla oko�o 95%
> ludzi) dobrego nauczyciela, takiego kierownika duchowego- na danym etapie. I
> ten system jest realizowany, na przyk�ad w klasztorach.
> Drugi spos�b- to podej�cie akademickie. W�r�d psycholog�w spotka�em
siďż˝ z
> okre�leniem, �e jedni psycholodzy pisz� ksi��ki, a drudzy potrafi�
> zgromadzon� tam wiedz� zastosowa� w terapii. Eichelberger na ten przyk�ad
na
> podstawie prac psychoterapeut�w, a tak�e swoich obserwacji napisa� kilka
> fajnych ksi��ek. Jednak kiedy� by�o spotkanie z nim (widzia�em na
youtube)-
> po kt�rym psycholodzy s�ali na niego (moim zdaniem- s�usznie)- gromy. Ot�
> facet ten, jak chodzi�o o zastosowanie tego, co pisa� do siebie- uzna� si�
> za ponadto. Konkretnie chodzi�o o superwizj� (wiesz, co to jest?).
> Oczywi�cie- psycholog, je�li chce by� naprawd� dobry- poddaje si�
> superwizji. Eichelberger uzna�, �e to dobre dla pocz�tkuj�cych, ale nie dla
> kogo� tak wspania�ego, jak on. Po prostu- kompletny dure�, kt�ry gdyby
> obecnie prowadziďż˝ ludzi na terapii- przede wszystkim skupiďż˝ by siďż˝ zapewne
> na pompowaniu w�asnego ego- oczywi�cie kosztem pacjent�w.
> Kolejny przyk�ad- moja znajoma, gdy osi�gn�a w ribertingu dosy� wysok�
> pozycj�- postanowi�a podbudowa� swoje umiej�tno�ci psychologiczne-
zapisuj�c
> si� na studia. I prze�y�a kompletny szok. Ka�da inwencja, czuciowe
> podej�cie- by�o przez wyk�adowc�w t�pione wr�cz. Zero dyskusji
wy��cznie
> omawianie prac naukowych wed�ug okre�lonych schemat�w. Po czym� takim
> wychodzi cz�owiek nabity wiedz� teoretyczn�, i-
> pod_warunkiem_�e_trafi_do_dobrego_psychologa_na_pr
aktykďż˝- ma szanse teraz
> wykorzysta� swoj� teori�- zrozumie� j� na poziomie uczu�. Je�li
oczywi�cie
> znajdzie w sobie na to do�� pokory. A reszta? Reszta b�dzie teoretyzowa� w
> jakichďż˝ poradniach zawodowych czy innych tego typu (moja znajoma- psycholog-
> teoretyk siedzi w jakiej� poradni, ucz�c ludzi po operacji ucha �rodkowego
> s�ysze�- i ok, chyba dalej nie p�jdzie te� pomaga ludziom). Poniewa�
takich
> psycholog�w- teoretyk�w jest znacznie wi�cej- to lubi� oni dowala� tym,
> kt�rzy naprawd� pomagaj� ludziom. Wszelkie odst�pstwa od nauki akademickiej
> ko�cz� si� cz�sto ostracyzmem. Ustawienia rodzinne? Riberting? Tego w
> ksi��kach uniwersyteckich nie ma, wi�c spychaj� takich ludzi na margines-
> cz�sto poza prawo. Jednak ten dyplom psychologa sprawia, �e wielu ludzi
> przychodzi do nich na terapi� (bo ma dyplom), a i prokuratury cz�sto maj�
> w�tpliwo�ci, czy zakaza� takiemu dzia�alno�ci- bo przecie� ma dyplom. A
jak
> ju� si� powo�a, �e gdzie indziej (np w innym kraju Unii, USA) stosuj�
takďż˝
> metod�- to cz�sto prokuratura odpuszcza.
>
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
Zupełnie nie= psychologizm masz już w mitach np; mit o edypie, ale to
nie była nauka, tylko ludzkie obserwację,na początku istniała jedynie
filozofia jako pojmowanie rozumowe , od filozofii zaczeły się
odłanczać z biegiem czasu nauki jak biologia, socjologia, psychologia.
A psychologia to nauka o duszy i Fraud był psychoanalitykiem, teraz
psychoanaliza jest jednym z osobnych działów psychologii, to znaczy
psychoterapeuta jest cieniasem w stosunku do psychoanalityka, bo
psychoanalizy dłużej trzeba się uczyć, czyli dodatkowo psycholog musi
studiować.
A emocji w bibli już nie ma, tak jak w staropolskich tekstach, te
sytułacje słowa się już wypaliły, nierozumiemy emocjonalności tamtych
ludzi
, ponieważ zmieniły się sytułację i słowa, stare słowa poszły w
zapomnienie bo niewyrażały już stanów emocjonalch następnego
pokolenia. Biblia jest unowocześniana, bo w tekstach orginalnych nikt
by nie wiedział o co chodzi, te słowa i obrazy, emocje z bibli, to
jest już forma bez treści i dlatego wiele rzeczy nie pasuje do naszej
rzeczywistości a ludzie niczego nieprzeżywają. Tylko udają.
|