Data: 2009-07-14 13:31:46
Temat: Re: Koszenie z pradem czy bez?
Od: "jh" <N...@r...kielce.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2009.07.14.10.48.21.826573@wp.pl...
> czyli wewte i wewtamte.
No prawie ;)
> Maszynka niedotarta więc na pół gwizdka...
Ale pierwszy bak mam za sobą. Czułem się jak kosmita, bo na paszczy siatka
ochronna, słuchawki, gumofilce :P Wszystko ok, ale nie wiem, jak inni sobie
radzą z drganiami. Dla mnie to koszmar. Nie tylko ręce drętwieją, ale teraz,
po zakończeniu dłonie ważą mi tonę i strasznie mrowią (dlaczego, to jasne).
Może gdyby silnik byl nieco cięższy to całość byłaby lepiej wyważona po
założeniu, tak to muszę kosę unosić do góry, a tym samym mocno ją trzymać no
i drgania okrutnie dają po rękach. Przesunąłem już zawieszenie do przodu ile
się dało, kierownicę w kierunku silnika, ale nadal środek ciężkości jest
daleko. Całe szczęście, że te szelki mają dodatkowy pas grubej skóry od
strony biodra, który tłumi drgania przenoszone na uda-biodra. Może grubsze
rękawice? Inny sposób?
Jacek
|