Data: 2011-10-07 07:35:10
Temat: Re: Koty.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>> czarny
>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>> słupka
>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>> gadać.
>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>> chodzi
>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>> niesamowite.
>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>
>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>
>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>
>> ;-)
>
> A może tak:
>
> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
> Kot2: No ba! Póki żyw.
Albo tak:
Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
Kot2: O kurwa !!
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|