Data: 2008-02-05 21:29:04
Temat: Re: Kuchnia, taka wiejska
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I[...] pisze:
> Dnia Thu, 10 Jan 2008 23:12:18 +0100, szomiz napisał(a):
>
>> Ja, ale wierz mi, ze czasami buzujaca, czasami pomrukujaca, ale od rana do
>> wieczora, kuchnia (z kotem, a jak!:
>> http://szomiz.republika.pl/img/eliot/piec-wieczor01.
jpg
>> http://szomiz.republika.pl/img/eliot/piec-rano01.jpg
>> ) jest warta kazdych pieniedzy :)
>
>
> Obiecane zdjęcia kuchni - mojej. Też warta każdych pieniędzy - zwłaszcza
> zimąąąąąą, kiedy wracam zmarznięta, a tu huczy ogień i buzuje woda w
> czajniku i można nie tylko napić się herbaty, ale i pogrzać plecy i inne...
> litery. Kota póki co nie mam, ale BĘDĘ MIAŁA - oczywiście prócz tego
> "kota", którego mam od urodzenia (i dzięki Ci za niego, Boże) :-)
> http://mazam.fotosik.pl/albumy/364665.html
> Pozdrawiam!
> :-)
Jak żyję nie widziałem tak porąbanej kuchni czyli bez właściwego popielnika.
Dziwne, że jeszcze nie zaczadziałaś!
A może jednak jesteś lekko zaczadziała taka stale?
Ta kuchnia wiele wyjaśnia.
:-)
pozdr. Jerzy
|