Data: 2000-05-12 15:33:26
Temat: Re: Kus-kus
Od: "Danka" <j...@n...nl>
Pokaż wszystkie nagłówki
anna kononow <a...@S...COM> schreef in berichtnieuws
3...@S...COM...
> Danka wrote:
> >
>
> Oczywiscie ze istnieje holenderska kuchnia, jak myslisz co oni jedli
> przez te cale stulecia do II wojny sw. kiedy jeszcze nie bylo tu
> cudzoziemcow i cudzoziemskich restauracji?:-)
> Ania
>
Tak, tak, oczywiscie, ze cos jedli, np. ryz z rodzynkami czy jakos tak,
"tarly" - tzn. chyba po naszemu pszenice, no i jakies mieska mielone,
kurczaczki itd. A potem ktos im przywiozl ziemniaczki i zaczeli sie tym
zajadac. Ale wsplczesnie - w sklepach nie widzi sie prawie nic innego, jak
wszelkiego rodzaju potrawy - w kolorowych pudeleczkach - pochodzace ze
wschodu. Chinszczyzna bije na glowe wszystko inne.
Ale maja tez kilka rodowitych dobrych rzeczy, np. erwtensoep, tj. bardzo
gesta zupe z zielonego groszku.
W gruncie rzeczy - jedzonko maja tu dobre, a ten ogrom warzyw w kuchni jak
najbardziej mi odpowiada.
Pozdrawiam,
Danka
|