Data: 2000-05-15 09:53:15
Temat: Re: Kus-kus
Od: anna kononow <a...@S...COM>
Pokaż wszystkie nagłówki
Danka wrote:
W supermarketach sie widzi rowniez holenderskie potrawy jak zuurkool met
worst czy inne satamppoty. A co do ziemniakow to dominuja one i w
polskiej kuchni chociaz sie z Polski nie wywodza, czy to znaczy ze nie
ma tradycyjnej polskiej kuchni? A co do ryzu z rodzynkami jako
tradycyjnej holenderskiej potrawy to byl to kawal dnia u mnie w pracy:-)
Ania
> anna kononow <a...@S...COM> schreef in berichtnieuws
> 3...@S...COM...
> > Danka wrote:
> > >
> >
> > Oczywiscie ze istnieje holenderska kuchnia, jak myslisz co oni jedli
> > przez te cale stulecia do II wojny sw. kiedy jeszcze nie bylo tu
> > cudzoziemcow i cudzoziemskich restauracji?:-)
> > Ania
> >
>
> Tak, tak, oczywiscie, ze cos jedli, np. ryz z rodzynkami czy jakos tak,
> "tarly" - tzn. chyba po naszemu pszenice, no i jakies mieska mielone,
> kurczaczki itd. A potem ktos im przywiozl ziemniaczki i zaczeli sie tym
> zajadac. Ale wsplczesnie - w sklepach nie widzi sie prawie nic innego, jak
> wszelkiego rodzaju potrawy - w kolorowych pudeleczkach - pochodzace ze
> wschodu. Chinszczyzna bije na glowe wszystko inne.
> Ale maja tez kilka rodowitych dobrych rzeczy, np. erwtensoep, tj. bardzo
> gesta zupe z zielonego groszku.
> W gruncie rzeczy - jedzonko maja tu dobre, a ten ogrom warzyw w kuchni jak
> najbardziej mi odpowiada.
> Pozdrawiam,
> Danka
|