Data: 2010-03-18 23:22:12
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Nana <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart napisał(a):
> U�ytkownik "medea" <X...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> news:hnu2a5$d4m$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> > Rozumiem to mniej wi�cej tak - je�li kto� nie do�wiadczy� na pewnym
etapie
> > �ycia dostatecznie silnego zwi�zku z matk� (dok�adniej: jej
opieku�czo�ci,
> > ciep�ych z ni� relacji), to b�dzie w nast�pstwie wykazywa�
sk�onno�ci
> > bardziej do zachowaďż˝ depresyjnych niďż˝ agresywnych. Dobrze rozumiem? Taki
> > ma by� przekaz? Je�li tak, to my�l�, �e jest to bardzo prawdopodobne.
>
> No na moje oko to prawie dobrze ;) Ale to prawie moim zdaniem
> robi jednak powa�n� r�nic�. Ot� problem polega na tym, �e
> osoba taka b�dzie JEDNOCZE�NIE wykazywa� zachowania agresywne, jak
> i przejawia� cechy g��bokiej depresji. I rol� terapeuty jest
> zauwa�enie tego i dokonanie wyboru, szeregowania - z czym pracowa�
> wpierw, a z czym p�niej. W zaproponowanym modelu jest mowa o tym,
> �e wa�niejsza w tym wypadku jest praca z depresj�, jako problemem
> bardziej podstawowym - a agresj� nale�y zostawi� 'na potem'.
> W szczeg�lno�ci oznacza to, �e agresj� nale�y po prostu
> na pocz�tku zaakceptowa� na tyle, na ile si� da - bo i tak nie da si�
> z ni� za bardzo nic zrobi�, je�li nie zostanie dokonana wpierw
> praca 'w korzeniu' - czyli w depresji.
>
> > Nie wiem, jednak, jaki ma to zwi�zek z globem (czy w og�le w zamierzeniu
> > mia� mie�?), poniewa� on raczej wykazuje sk�onno�ci do agresji, ale
> > mniejsza z tym.
> Pozwolďż˝ sobie uciec od konkretu globa.
> > "Dostarczenie relacji z dobrym obiektem" zak�ada chyba stworzenie relacji
> > niejako rekompensuj�cej wcze�niejsze niedostatki w kontaktach z matk�, co
> > za tym idzie - okazywanie wyrozumia�o�ci, nawet pob�a�ania, ciep�a w
> > relacjach itd. I to mi siďż˝ teďż˝ wydaje sensowne.
> Tak, zgadza si� ;) Co prawda nale�y by� ostro�nym w rozumieniu 'dobry
> obiekt' jako dobry w sensie potocznym, ale tu akurat to dobrze pasuje.
> Muszďż˝ sam mocniej doczytaďż˝, jak to wyglada w innych sytuacjach.
>
> Pozwol� sobie jeszcze odrobink�. "Obdziela� pop�dem agresywnym" oznacza
> kierowa� swoj� uwag� w kierunku obiekt�w zaspokajaj�cych potrzeby
> i wyra�anie tej uwagi w spos�b agresywny. Takie co� prze�ywa, zgodnie
> z klasyczn� psychoanaliz� ka�dy z nas w okresie niemowl�ctwa
> - wtedy, kiedy wydzieramy si� wniebog�osy, �eby dosta� cycka ;)
> M�wi�c obrazowo: krzyczymy, z�o�cimy si� na cycka w celu wymuszenia
> na nim, by wskoczy� nam w usta :) �ci�lej rzecz bior�c nie jest to
> cycek - bo jako zupe�nie niemowl� pier� istnieje dla nas tylko, jak
> juďż˝ jest w ustach - wiec jak go nie ma to obdzielanie pierwotnďż˝
> agresj� "ca�y �wiat" :)
> Rolďż˝ matki w tej sytuacji jest jak najszybsze dostarczanie piersi,
> - o jakich� pr�bach modyfikacji pop�du na nieagresywny czy co� -
> oczywi�cie nie ma tu mowy. Po prostu trzeba da� cycka. Jak nie damy
> - zaczyna siďż˝ tragedia.
>
> > Nie bardzo wierz� w to, �eby komu� uda�o si� �wiadomie wp�yn��
na drugďż˝
> > osob� tak, �eby ona dokona�a jakiego� przeniesienia przez internet, a
> Ja pozwol� sobie na razie w og�le si� nie odnosi� do "internetowych
> prowokacji". Bardziej mnie tu na razie interesuje wiedza dot. mechanizm�w
> dzia�ania ludzi i mechanizm�w naprawczych. Internet jest pewnym
> ograniczeniem, o kt�rym by� mo�e da si� co� zrobi�, a by� mo�e nie
da.
Debilu jeden od kiedy Chiron ma jakieś pojęcie o terapiach, gdy
napierdala fobię za fobią.?
Ile ci kuwa można tłumaczyć, że napierdalanie buractwa srającego na te
grupy jest zwykłą rekcją tego, że takie gnoje rozumieją tylko przemoc
bo są poza kulturą, ty kurwa jebany ciemny debilu, do recydyw
patologicznej chcesz podchodzić z pobłażaniem i dzięki takim skrajnym
debilą ta recydywa twa dalej w swoim obrzydlistwie.. Spierdalaj od
globa, bo od tych twoich niedojrzałych debilstw tylko kurwica łapie.
Wielokrotnie byłem badany, a takich kretyństw jak wy tu opowiadacie w
życiu niesłyszałem. Kurwa jak musisz się psychicznie onanizować to nie
globem idioto. won.
|