Data: 2007-06-18 02:58:45
Temat: Re: Lekarze do roboty, bo...
Od: "Iwon9K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Takiej odpowiedzi się spodziewałam. I nie piszę tego ze złośliwością i
> zaciśniętymi zębami. Pomyśl tylko, jaką wizję rysujesz nam, którzy - mam
> nadzieję, że nareszcie - stoimy u progu zmian systemowych w ochronie
> zdrowia. Ktoś, kto czytał twoje posty może sobie wydedukować, że po jej
> sprywatyzowaniu na każdego pacjenta czeka kataklizm i lepiej sobie zawczasu
> cyjanek zakupić, niż jechać w razie choroby na izbę przyjęć. Możesz nie mieć
> pojęcia, jak wiele osób sądzi, że tak właśnie będzie. I nie ma co się
> dziwić, że sprywatyzowanie służby zdrowia odsuwa się w nieskończoność.
a tak w ogole o co Cu chodzi? to w koncu Ty sie powolywalas na USA wiec
wyjasnilam jak jest. wiec o co teraz masz jakies pretensje? mam Ci napisac, ze
bardzo sie "nie mylisz" i jest swietnie, dolary leza na chodniku, a mleko i
miod to plynie zamiast rzek? jak bedzie zalezy od ludzi. chowanie glowy w
piach i udawanie, ze jest swietnie tez sensu chya nie ma
>
> Jednak mimo wszystko większość z nas nie jest poważnie chora, ma swój zawód
> i zarobki - i nie będzie skazany na leczenie przez Goździkową /czyli
> sąsiadkę z reklamy popularnego leku/.
>
> Niechcący robisz krecią robotę ;-)
niechcacy to same chyba nie wiesz co chcesz.
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|