Data: 2002-05-19 18:00:58
Temat: Re: List - curiosum
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Piotr Kasztelowicz"
> nie, jemu chodzil aby oddzielac opinie wydawane prywatnie od tych,
> ktore wydaje sie "ex cathedra" czyli podkreslajac, ze jest sie
> ekpertem. Gdy te, ktore ktos glosi po wstepie "ja jako psycholog "..
> itp sa w sprzecznosci z wiedza to jest to naganne. Od tego zaczely
> sie nasze wspolne z Arturem pretensje wobec niektorych postaci
> tej grupy
I w tym punkcie zgadzam się z Tobą.
Było na tej grupie kilka osób, które podpierały
swoje wysoce nieraz kontrowersyjne wypowiedzi
autorytetem, wynikającym ( rzekomo lub rzeczywiście)
z wykształcenia i pozycji, jaką zajmują.
Przy czym, niektórym ich wypowiedziom nie można było nic zarzucić, inne były wręcz
nieprawdopodobne, brutalne lub nawet "chore" w
ustach osoby wykształconej
i wydawałoby się - poważnej.
Uważam to za wysoce nieetyczne, ponieważ ktoś młody
i niedoświadczony (lub chory) może potraktować takie wypowiedzi poważnie i ponieść na
skutek tego poważne szkody moralne bądź
zdrowotne.
Nie mnie dociekać jakie są przyczyny takich zachowań,
ale sądząc z wypowiedzi tych osób, jak również ich przyjaciół, ziejących nienawiścią
i pogardą, być może rzeczywiście chodzi o
sianie spustoszenia w psychice młodych ludzi ?
Co do tej grupy w ogólności, to czytanie jej, gdyby to potraktować poważnie, również
może być szkodliwe.
Sporo tu tzw. wampirów emocjonalnych, dowartościowujących się kosztem innych, mniej
doświadczonych użytkowników.
E.
--
Nie jestem psychologiem i nie musisz brać sobie do serca tego, co piszę.:)
|