Data: 2010-02-05 13:58:45
Temat: Re: Literki Robakksa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iza" <f...@o...pl>
news:65776c36-9c78-43d9-9c04-dc25f2270393@g1g2000yqi
.googlegroups.com...
> On 5 Lut, 09:32, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> "Iza" f...@o...pl
>> news:191a63bc-a8b8-4e14-b5ec-52fa4881a244@j31g2000yq
a.googlegroups.com...
>> > On 4 Lut, 22:40, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> >> "Iza" f...@o...pl
>> >> > [...]
>> >> > Starsi panowie mają młode serca - tak mi się przynajmniej
>> >> > wydaje :)
>> >> > iska
>> >> Wejdę Ci w słowo: młode serca i twarde dupy.
>> >> Sama przyjemność rozmowy z dużo młodszą kobietą sprawia, że
>> >> krew szybciej krąży i wcale nie musi być żadnych podtekstów, co
>> >> zresztą wiem z własnego doświadczenia. Ekspedientki z okolicznych
>> >> sklepów mnie znają (nawet po imieniu) i też sobie czasem utniemy
>> >> krótką rozmowę , choć rónica wieku 25 lat wydaje się by barierą
>> >> pokoleniową . :-)
>> >> Ed
>> > Mówisz rozmówka z (25tką) zamiast koniaczku na
>> > rozrzedzenie krwi? :)
>> > A tak tak, palacze maja ją o wiele gęstszą ;)
>> Nie byłaś starszym panem więc nie wiesz co czuje 58-latek gdy
>> kobieta mogąca być w wieku "jego córki" prześwidruje go wzrokiem
>> na wylot aż po same jądra, co skutkuje uciskiem gdzieś tam w
>> okolicach rozporka. To chyba można przyrównać do atawistycznego
>> instynktu przywódcy stada, który "pokrywa" zarówno starsze jak
>> i młodsze "samiczki". Rzecz bezwzględnie ponad rozum. Zew krwi. :)
>> > No a ja mam Cię w sercu obligatoryjnie poprzez zasiedlanie(no wiesz
>> > tyle miesięcy up and down) jak sie to określa
>> > bylebym tylko nie stała sie na powrót natrętna muchą od której
>> > musiałbyś sie odpędzać - a Ty na powrót koniem trojańskim ktorego
>> > zmuszona byłabym
>> > dziesionować ;D
>> > iska
>> Ty masz isko swój niepowtarzalny temperament:
>> trochę zaborczości, trochę zazdrości i wielkie, wielkie serce.
>> Zauważ, że Ty znasz moją fizjonomię, a ja o Tobie nic nie wiem.
>> W mojej świadomości za zmieniającym się wciąż nickiem (aktualnie
>> iska) istnieje kobieta po 30-stce, z lekką nadwagą i z pewnym
>> bliżej nieokreślonym niedosytem wywołanym traumą przemijania,
>> traumą upływu czasu jak kwiat, który zerka by go odkryć i powąchać... :)
>> Ed
>> Skopiuję dla Ciebie wierszyk, który kiedyś badając świat nasza-klasa
>> napisałem, ot tak sobie - z siebie ;*
>>
>> Stokrotka
>>
>> Rosła sama stokrotka przy drodze na wzgórze
>> w sukni z płatków bielonych przez słońce i wiatr
>> wokół chabry, kąkole, maki, polne róże...
>> drugiej takiej nie było od morza do Tatr.
>>
>> Drogą szedł człowiek jeden dziwnie zamyślony
>> z głową w chmurach - nogami jednak mocno w gruncie stał
>> Dokąd tak śpieszył? może biegł do żony
>> i obowiązki swoje jakieś pewno miał.
>>
>> Wtem stanął, schylił się do kwiatka
>> ścisnął łodyżkę, musnął lekko płatka
>> sie masz stokrotko! mówię ci to szczerze,
>> że zerwać ciebie ochota mnie bierze
>> ale kwiat cięty
>> nie jest już taki piękny...
>>
>> Chwilę stali w milczeniu
>> słowo nie padało
>> a przecież coś niewymowne
>> tu się zawiązało
>> on myślał: jaka fajna jest ta mała
>> a ona?
>> ona rozkwitała...:)
>>
>> pozdrawiam serdecznie,
>> -- Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Jesteś bardzo mądrym człowiekiem, mało kto Ci dorównuje
> w spostrzegawczości i zrozumieniu kobiecej natury i inne takie.
> Już teraz nie dziwią mnie pewne zjawiska za które kiedyś Tobą
> pogardzałam :)
> Tylko zauważyłam pewną zależność w "naszych relacjach".
> Kiedy tylko publicznie wyznaje, że Cię lubie Ty odraz
> asekurujesz się żona i rodziną.
> Zrozum, ja Ciebie nie podrywam ani nic z tych rzeczy.
> Ja poprostu bardzo... bardzo Ciebie lubie i nie potrafię sie
> na Ciebie gniewać. Jak bym sie mogła teraz znaleźć w Krakowie
> na osiedlu Nowa Huta w Twoim mieszkaniu, to wlazłbym Ci na
> kolana, wyściskała, wycałowała w łysinkę i wierz mi, Twoja żona
> ani przez chwile nie miałaby wątpliwości co do tego, że moje
> intencje w tych czułościach sa jednoznacznie jednoznaczne. :) :)***
> Pozdraiwia isciska iska ;D
hehehe
To taka gra wyobraźni. Prawdę mówiąc w swerze emocjonalnej
rozmawia się samemu ze sobą poprzez autosugestię, a druga
strona może tylko stymulować i kierunkować tematykę.
Tak jak ja nie mam pewności z kim rozmawiam - tak samo Ty nie
możesz mieć, bo skąd wiesz czy z adresu R...@g...pl
nie pisze aktualnie zupełnie ktoś inny, niż osoba, którą sobie
wyobrażasz? ;***
______
helena
|