Data: 2013-07-06 09:43:30
Temat: Re: Lubicie sushi?
Od: Trybun <Y...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-06-26 16:33, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 26 Jun 2013 16:06:54 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Mnie jak na razie nawet najapetyczniejszy tatar nie jest w stanie
>> skusić.
> Mnie skusił pod warunkiem, ze robię SAMA osobiście. Nigdzie i nigdy innego
> nie jadam, a już broń Boże w restauracji. Mój tatar robię tylko i wyłącznie
> z poledwicy wołowej i to kupionej w jednym i tym samym miejscu, 100% pewnym
> - jest to zakład moich starych znajomych, rozbiór tusz wołowych jest tam
> rygorystycznie obwarowany wszelkimi unijnymi i nie tylko przepisami i
> wymogami, nawet numer i wiek aktualnie przerobionego egzemplarza oraz
> partii jest zapisywany na ogólnodostępnej tablicy w zakładzie, można sobie
> sprawdzić i zanotować tak na wszelki wypadek. Kontrola weterynaryjna też
> ścisła, wiem coś o tym, bo z psami jeżdżę do weta (też znajomy), który tam
> kontroluje mięcho i mówi, że to mięso jest pewne.
> Zatem tylko w tych sprzyjających okolicznościach odwazyłam się na tatara.
No faktycznie trudno wyobrazić sobie bardziej rygorystyczne warunki
jakie Ty postawiłaś dla surowego mięsa;-) . Ja jednak kiedyś miałem
okazję zobaczyć co możne zawierć mięso wołowe... tak więc już chyba
jestem załatwiony do końca życia na smak surowego mięsa..
|