Data: 2006-05-31 01:42:11
Temat: Re: Lufka
Od: emes <i...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 30 May 2006 08:44:18 +0200, Ajgor wrote:
>> wiem jak wyglądali moi rodzice gdy im powiedziałem, że palę. nie
>> byli przerażeni.
>
> Gratuluje rodzicow ktorym na tobie nie zalezy. Ciekawe dlaczego.
ja za to gratuluję wniosków. otóż moi rodzice mają to do siebie, że
nigdy niczego nie wymuszali na mnie siłą. zawsze cierpliwie i rzecowo
argumentowali, a gdy trzeba było - pewnie z duszą na ramieniu - ufali
mojemu rozsądkowi. takich rodziców życzyłbym każdemu dziecku.
>>> Czyli zwykly cpun. OK. Mi wystarczy. Wiecej nie bede odpisywal na twoje
>>> posty bo nie ineteresuje mnie opinia cpuna.
>>
>> aha, już rozumiem twój nieskomplikowany tok myślenia. nie jest ważne
>> co człowiek robi, jak sobie radzi w życiu, itd. jeśli pali
>> marihuanę, to jest ćpunem i znajduje się poniżej twojego poziomu.
>
> Dokladnie. I tak mysla wszyscy, ktorzy nie cpaja.
pozwól misiu, że inni "którzy nie ćpają" wygłoszą swoje zdanie
osobiście. nie poczuwaj się do bycia ich rzecznikiem, bo w tym licznym
gronie wiele osób wykazuje się inteligencją i wiedzą daleko większą
od twojej. chyba że chciałeś po raz kolejny udowodnić swoje wodzowskie
zapędy i chęć narzucania własnego widzimisię innym?
> Tylko ty pewnie takich
> nie znasz, bo obracasz sie miedzy takimi samymi jak ty.
tak, oczywiście. i w pracy i w sklepie i w tramwaju otaczją mnie same
ćpuny. nie-ćpunowi nawet ręki nie podam. ty też musisz być ćpunem,
skoro odpisuję na twoje posty.
>> był też taki, co uważał że każdy żyd jest poniżej jego poziomu.
>> nawet wysoko zaszedł... tylko potem też nisko spadł....
>
> Uwazasz, ze bycie zydem mozna porownywac do bycia cpunem? Oj mysle, ze
> zydom nie spodobalo by sie to porownanie.
> Na prawde jestes ponizej zera, skoro jedyne co potrafisz, to obrazac
> innych, bo nie lubia narkotykow.
na razie to ty próbujesz mnie obrazić, nazywając "zwykłym ćpunem" i
uznając za osobę gorszej kategorii, niegodną rozmowy.
>> poza tym kłamiesz w żywe oczy, że nie widziałeś narkotyku z bliska.
>> chyba, że naprawdę żyjesz w swoim własnym świecie i przez 42 lata
>> twój wzrok nie natrafił na papierosa czy butelkę wódki.
>
> Nie przekrecaj. Wszyscy wiedza, ze mowie o nielegalnych narkotykach. Nie
> masz innych argumentow i musisz przekrecac sens moich wypowiedzi?
no to wyjaśnij mi, czym oprócz statusu prawnego różnią się używki
legalne od nielegalnych? te legalne są mniej uzależniające? a może
zdrowsze i bardizej pożyteczne?
> Zreszt
> co bys nie powiedzial, ze zmienisz faktu, ze JESTES cpunem, wiec nie
> zaslugujesz na to, zeby wypowiadac sie w kwestii leczenia z narkomanii. Bo
> calym sobą udowadniasz, ze w czym, jak w czym, ake w tym masz zero
> kompetencji.
a jakie są twoje kompetencje? bo na razie widzę rozdęte ego i chęć
narzucania własnego zdania innym, czemu towarzyszy zerowa wręcz
znajmość tematu, do której zresztą sam się przyznajesz (w końcu
nawet nie widziałeś na oczy "narkotyku").
--
emes (na) hyperreal.info -=- jabber: e...@j...org
|