Strona główna Grupy pl.sci.psychologia MIŁOŚĆ

Grupy

Szukaj w grupach

 

MIŁOŚĆ

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 470


« poprzedni wątek następny wątek »

241. Data: 2008-09-05 17:15:41

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
>>>> Po tym, co widzę na tej grupie, zaczynam się obawiać, że niedługo
>>>> to nastąpi. Jakoś dziwnie ludziom zaczyna zależeć na opinii cbneta,
>>>> powoli, jakby niechcący, mimochodem, każdy chce wyjść z tej
>>>> iluzorycznej "budy". Paranoja. Niektóre przypadki się opierają
>>>> niczym ostatni Mohikanie, np. bazzzant.

>>> to dość interesujące co piszesz.
>>> tylko na tyle ogólnikowe, że nie wiem czy mam się wliczyć do tej
>>> grupy. a w sumie jestem ciekawy jak to wygląda z boku.

>> Mnie to wygląda z boku tak, że próbujesz mu różnymi
>> najłagodniejszymi (w miarę mozliwości) metodami nalać oleju do
>> głowy, a ta ścieka mu w 100 % po twarzy. :)

> generalnie najbardziej chciałbym sprawdzić siebie w aspekcie oleju.

A robimy coś innego? Każdy z nas bez przerw ten olej własny sprawdza. Pewnie
po to istnieje ta grupa. Grupa, to przecież my. Konfrontujemy się, jak
potrafimy, a każdy z nas ma inne paradygmaty. ;)
Tam gdzie grupy na newsach padły, widocznie nie ma już kto z kim tego
sprawdzać. Każdy tam doszedł do wniosku, że to nie jest miejsce właściwe.
Tutaj, jak widać, jeszcze nie. Nie każdy.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


242. Data: 2008-09-05 17:18:25

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:sen264p0r0cb.a7q4ms8huuf$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 5 Sep 2008 00:10:41 +0200, Redart napisał(a):

>>> A mało to wojen było po drugiej światowej ? A Chiny ciągle gnębiące
>>> Tybetańczyków ? A obecne historie w Gruzji ?
>>> Że nie ma niby tak globalnego charakteru, jak wojna światowa ?

>> Zaraz, zaraz. Chciałabym przypomnieć, że I Wojna Światowa zaczęła
>> się w maleńkiej miejscowości Sarajewo. Każdy pretekst może być dobry
>> - to tylko kwestia miejsca i interesów.
>> Równie dobrze dziś może to być Gruzja lub małe państewko
>> postjugosłowiańskie na południu Europy... zależy, jak sie
>> konfiguracja zdarzeń ułoży, a konsekwencji nie sposób przewidzieć.

> No zgadza się - czasami wystarczy iskra.

Powiedziałbym nawet, że zawsze zaczyna się od iskry. Nie wiemy tylko z góry,
od której.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


243. Data: 2008-09-05 17:20:48

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
>> Masz kogoś konkretnego na myśli ?

> Zaczynam mieć chyba manię prześladowczą. ;)

Stanąlbym murem za Tobą, ale juz wiem, że Cie to wkurza. ;)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


244. Data: 2008-09-05 17:27:35

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g9rpkv$iuf$1@inews.gazeta.pl...

>> No zgadza się - czasami wystarczy iskra.
>
> Powiedziałbym nawet, że zawsze zaczyna się od iskry. Nie wiemy tylko z
> góry, od której.

Ja to widzę jednak trochę inaczej. Iskra to coś co się po prostu zdarza cały
czas.
Jak nie piorun, to zwykłe wyładowanie elektrostatyczne lub np.
samozagrzewanie
i samozapłon węgla.
Pytanie więc dotyczy tych beczek prochu, na których ciągle siedzimy. Tych
beczek
nam nie podkładają jacyś obcy. Same tak jakoś nam niestety się się
wypełniają
- pomimo niby dobrych chęci, sypiemy ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


245. Data: 2008-09-05 17:35:16

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 5 Sep 2008 14:06:42 +0200, cbnet napisał(a):

> Notabene w najbliższym czasie wyjaśnię [w nowym temacie] w jaki
> sposób technicznie niektórzy niejako weszli do "nowej rasy, czyli jak
> się dokonało uświęcenie w Duchu przez Boga wybranych przez Jezusa.
>
> Mam nadzieję. :)

Widzieliście, jak w siebie uwierzył? - do wykładu się szykuje, wyjaśniał
będzie :-DDD
--

"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


246. Data: 2008-09-05 17:37:09

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g9r54i$bn5$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Przemysław Dębski pisze:
>
>> Mam nieodparte wrażenie, że niezbyt pewnie się czujesz w tej (z twojego
>> punktu widzenia) konfrontacji z cb. Wrażenie to bierze się stąd, iż widzę
>> że szukasz w pewnym sensie sprzymierzeńców.
>
> Nie wiem, skąd to wrażenie. Klepanie mnie po plecach i "pomoc", z jaką
> czasem inni pospieszają, często mnie denerwuje wręcz i zbija z pantałyku,
> bo czuję się w pewnym sensie zobowiązana do robienia tego samego. Owszem,
> przyglądam się dyskusjom innych z cbnetem. Do pewnego momentu przynosiło
> mi satysfakcję, że ktoś wykazuje nad nim przewagę intelektualną, której ja
> nie byłam w stanie osiągnąć nad nim, ale w końcu zauważyłam, że te wysiłki
> innych nie mają sensu, nie o to tu w ogóle chodzi. O tym pisałam w moim
> poprzednim poście.

Owszem. Napisałaś w przedpoprzednim poście to co opisałaś w poprzednim
(powyższym). Jednak nie poprzestałaś na stwierdzeniu iż wysiłki innych nie
mają sensu. Jednoznacznie oceniłaś w nim cb. W zasadzie ocena cb jest
właściwą treścią tego postu, a nie jak to starasz się przedstawić powyżej -
wynik oglądu z boku. Tak to przynajmniej wygląda w moim oglądzie z boku :)
No i jeszcze zwierzasz się w ten sposób nieznanemu facetowi (Redartowi).
{Cześć FS - jak zdrówko ? :) }Z lekkim przymrużeniem oka można to przyrównać
do zwierzeń czynionych w kierunku barmana podczas samotnego wieczoru w
knajpie (co ciekawe - popularny motyw w wielu filmach, ale nigdy nie
spotkałem się z tym w realu ... może to tylko w Ameryce tak jest ?) :) To
tak w skrócie - skąd mi się wrażenie wzięło.
W kwestii klepaczy poplecowych, którymi możesz czuć się zobowiązana ... dasz
kilku klepiącym "po pysku" przy pierwszej lepszej okazji i ze zdziwieniem
stwierdzisz iż część z nich
wcale się od ciebie nie odwróci.

>
> > Bo po pierwsze primo, choćby 1000 osób na czele z Matką Teresą a
> skończywszy na Hitlerze potwierdzili twoje przkonania - nic to nie zmienia
> w kwestii ich prawdziwości.
>
> Trafiłeś w sedno, tylko trochę od drugiej strony. :) Wiesz co pomyślałam
> wczoraj i z czym się gryzę? Że nawet gdyby sam Głos Z Niebios powiedział
> mi, że cbnet ma rację z tymi swoimi teoriami, i że mam ostatnią szansę
> dostawać buziaki od cbneta i wstąpić do jego nowej rasy, to ja bym wolała
> iść do mojego piekła.

To rzucę ci kolejnym bocznym rzutem oka na sytuację.
Cb nie sprawia wrażenia, jakby mu zależało na przekonaniu ciebie do
czegokolwiek.
Sprawiasz wrażenie jakby ci bardzo zależało na przekonaniu cb do twoich
racji
Jeśli powyrzszy rzut boczny ma cokolwiek wspólnego z prawdą, to własnie
udało się wywlec na światło dzienne projekcję jakiej ulegasz i pokazać ci ją
palcem. Konkretnie swoją chęć okiełznania cb projektujesz na niego,
wyobrażając sobie że to on chce zrobić to tobie ... do spółki z głosem z
niebios :) Swoją drogą dlaczego głos z niebios napisałaś zaczynając każdy
wyraz z dużej literki ? Czy ten kumpel cbneta zasługuje na jekieś specjalne
traktowanie ? :)

>> Śledzę wasze przepychanki od dość dawna. Na początku gadaliście. Osobą
>> która zdecydowała się na zmianę tej relacji na tryb konfrontacyjny byłaś
>> ty.
>
> Być może, bo w pewnym momencie poczułam się po prostu bardzo dotknięta i
> mam wrażenie, że on postanowił na tym "pojechać". Też nie lubię takiego
> nomen omen "skrytobójstwa". Sama staram się tak nie robić. Ot, taki
> osobisty uraz, przyznaję.

Jeśli dobrze pamiętam twierdził iż nie umiesz "czuć" i że twoje kontakty z
XL dobitnie to pokazują. To cię dotknęło ?

> Spojrzałam na niektóre sprawy inaczej. Nie powiem, że nic z tego, co mówi
> nie ma sensu. Jednak jego postawa jest nieuczciwa, jak każdego fanatyka.

... bo każdy pijak to złodziej :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


247. Data: 2008-09-05 17:40:48

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g9rm99$s91$1@news.onet.pl...
>
>> Jesteś dojrzałym, dorosłym człowiekiem, a nie połamanym nastolatkiem -
>> więc
>> się nie obawiam,
>> że Ci zrobię krzywdę. Ale oczywiście mogę się mylić - wtedy liczę na
>> sygnał.
>>
>>
> Swoją droga, połamany nastolatek? Negatywnie nacechowane okreslenie, a
> przeciez pod nim kryje sie próba rozwoju i poszukiwań, chociaz jeszcze
> bez wyraznie ukształtowanych poglądów.
> A jakiego okreslenia uzyjesz dla nastolatka ktory kompletnie nic nie
> robi w takim kierunku? Kiedy woli pojsc z kumplami sie najebac i plecie
> 3 po 3?

Tak siebie przed chwilą czytałem i zwróciłem uwagę, że użyłem niezręcznego
sformułowania. Nie miałem żadnej intencji negatywnej mówiąc o nastolatku
'połamany', choć teraz widzę, że prawdopodobnie to się z miejsca kojarzy
z 'porąbany'. Chodziło mi o to, że na tą grupę trafiają często młode osoby
z poważnymi problemami, 'połamany' należy czytać tu jako 'rozbity
emocjonalnie',
szukający pomocy, by się poskładać, wyprostować.
Tak już mam, że niestety takie gafy mi od czasu do czasu wychodzą, zamiast
właściwego
słowa używam jakiegoś blisko się kojarzącego a dopiero po chwili zauważam,
że użyłem
słowa 'nacechowanego'. Ludzie zwracają mi na to uwagę, ale generalnie Ci co
mnie
znają, wiedzą, że robię to bez złych intencji.

No i konkludując - cbnet do tej grupy nastolatków nie należy.

Pozdro ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


248. Data: 2008-09-05 17:46:32

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

ostryga wrote:
> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:g9pkp4$p1u$1@inews.gazeta.pl...
>> Nareszcie jakiś merytorycznnie rzeczowy głos, który prostuje te
>> idiotyczne "dyskusje" z Cbnetem.
>> Mam wrażenie, że w tych pyskówkach, każdy próbuje Cbneta naprowadzić
>> na właściwe tory przez totalne nabijanie się z niego i jego
>> nieskoordynowanej ideologii - ale to wszystko na nic. On chyba takim
>> pozostanie. :)

> No niestety. :((

> Czyli co? Nie nabijać się?
> Olać?
> Ignorować jak gada głupoty?
> Wdawać sie w merytoryczne dysputy? (jesli to w ogole mozliwe)
> Szczekać na niego tak jak on szczeka na innych?

> No kurcze, naprawde nie wiem. Pomóżcie. :)

Myślę, że każdy kto dyskutuje z CB, ma takie etapy, które zresztą
wymieniłaś - tylko w innej kolejności.
Najpierw zaczyna się od wdawania, a kończy na nabijaniu się. Ja jestem już
na tym ostatnim etapie, bo to jest kusząca zabawa. Wiem, że to nieładnie z
mojej strony. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


249. Data: 2008-09-05 17:50:24

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g9r6pr$1oh2$1@news2.ipartners.pl...

> Tyle w skrócie tytułem sprostowania.

W skrócie, to to jest po prostu tzw. darwinizm społeczny.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Darwinizm_spo%C5%82eczn
y

Być może z jakimiś modyfikacjami, które uważasz za istotne
- możesz wskazać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


250. Data: 2008-09-05 18:17:46

Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> medea wrote:
>>> Mniej więcej to samo, co vB zresztą (jak sądzę) - wyjść na tyle
>>> przyzwoity poziom intelektualny i zabłysnąć erudycją, by nawiązać z
>>> Tobą jakikolwiek kontakt, przez który przebijają się jakieś
>>> rzeczywiste komunikaty i
>
>>> vB zrobił dużo, by te niespójności możliwie precyzyjnie wskazać - ale
>>> raczej nie po
>>> to, by pomóc Ci załatać szybko luki.
>
>> Właśnie miałam napisać, że podziwiam ludzi, którzy z dużym
>> zaangażowaniem starają się dyskutować z cbnetem, ale niestety cały ich
>> intelektualny wysiłek przyczynia się li i jedynie do tego, że cbnet
>> sobie te swoje luki "łata". Odkryłam to niedawno, kiedy zauważyłam, że
>> nie potrafi zrewidować swoich poglądów nawet w sprawach zdawałoby się
>> zupełnie neutralnych, które daje się udowodnić w sposób prosty na jego
>> niekorzyść, przy czym nie przyniosłoby to żadnego uszczerbku dla
>> całokształtu jego światopoglądu. To cóż tu się spodziewać
>> jakiegokolwiek przełomu lub choćby lekkiego tąpnięcia tej całej
>> lodowej góry? Co gorsza - płynie z tej małej obserwacji wniosek, że
>> cbnet swoje teorie umacnia każdym tematem i każda najmniejsza wymiana
>> zdań na _jakikolwiek_ temat staje się małym kamykiem w budowaniu jego
>> twierdzy. Wszystko podporządkowane jest jednej teorii. A to już jest
>> naprawdę chore.
>
> Nikt nie lubi być krytykowany i to jest wśród grupowiczów jakby objaw
> naturalny, tyle że akurat on jest nieufny nawet pochwałom i okopuje się
> jescze bardziej. Wszystko i wszyscy są be.
>
Kazdy z tu obecnych pewnie zna uczucie niemocy ktore czasem sie pojawia,
kiedy trzeba sie obronic jakimis argumentami, no nie?
Ból niewiedzy połączony z bólem wrazliwosci...

--
====================================================
=============
//-\\ || )) //-\\ ][\/][ | "Before we say something is out of
|this world, we should first make sure
a...@p...onet.pl | that it's not IN this world"
====================================================
=============

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 40 ... 47


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: intelekt przegrywa z seksem
intelekt przegrywa z seksem
Re: intelekt przegrywa z seksem
kobiece IQ nie SEXY ???
PRZETWORSTWO

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »