> Moim zdaniem jesz za dużo nabiału. Białko zalecane przez Montiego powinno
> pochodzić raczej z roślin strączkowych. Monti pisze, że nawet jedzenie
> całkowicie beztłuszczowego nabiału nie rozwiązuje problemu, bo zawiera on
> jakiś rodzaj cukru (nie pamiętam jaki), który nie jest wskazany. Monti
> pisze, że nabiału nie powinno być więcej niż UWAGA 100 gram dziennie!!!
Hmm, zapomnialam o tym - dobrze, zmniejsze ilosc nabialu - choc w sumie
kupuje kostke sera bialego na tydzien - 250 g,
no i codziennie 200 ml kefiru lub jogurtu naturalnego.

> Poza tym, czy joguty 0% o których piszesz, są na pewno bezcukrowe i
> niskotłuszczowe?
Tak, na zmiane kefir krasnystaw (2% tluszczu - to chyba nie jest za duzo??)
i jogurt naturalny Jogser - polecany na grupie - jest na nim napisane "bez
cukru" i chyba 1,5% tluszczu.

> I co to za płatki, o których piszesz?
Robie sobie musli - glownie platki owsiane gorskie, troche jeczmiennych,
otreby, troche slonecznika, siemie lniane

> Aha - czym doprawiasz surówki?
Troche soli i pieprzu, ale nieduzo + oliwa z oliwek lub
troche soli i pieprzu, ale nieduzo + lyzka majonezu (kielecki - wyczytalam
na grupie ze jest ok) + jogurt naturalny jogser (~ 3 lyzki)

> O której jesz ostatni posiłek i czy jesz regularnie w ciągu dnia?
Miedzy 18.00 a 19.00, jem regularnie.
Jak jestem bardzo glodna to jeszcze wieczorem cos zjem ok. 21.00 ale raczej
niskokalorycznie typu troche surowki pozostalej z obiadu lub te (chyba
nieszczesne) owoce suszone .

> pozdrawiam cieplutko
> misiczka z Wrocławia

I ja pozdrawiam
Kafka