Data: 2007-01-30 14:43:34
Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jurek pisze:
> Ale jak widzę złośliwość, nie wiedząc, że odwołujesz się do jakichś
> poprzednich postów (których nie czytałem)....:)))
Przeciez ta moja zlosliwosc nie byla nawet skierowana do nikogo osobowo,
jesli mowimy wciaz o robakach i owadach. Jesli sie zreszta zastanowic
glebiej, to bylo to raczej wolanie o konsekwencje: skoro wyciaga sie
argumenty o naturalnosci pozywienia i w tym kontekscie przywoluje sie
jakies robactwo, ktorym zywili sie nasi przodkowie, to dlaczego nie
wykonac kolejnego kroku i nie zaczac odzywiac sie wlasnie w ten sposob,
zamiast zjadac swinie, ktore - jak wynika z argumentacji strony
przeciwnej - sa tak samo naturalnym pokarmem czlowieka, jak chleb czy
batoniki mars? Ogladam Discovery, NG i widze, ze jest teraz moda na
jedzenie szaranczy, konikow polnych, roznych larw, wieloszczetow i
innych takich. Piec razy wydajniej przeksztalcaja roslinna biomase na
bialko, niz krowa, nie produkuja zabojczych dla atmosfery ilosci metanu,
nie sa klopotliwe w przyrzadzaniu. Same zalety. No i sa duzo
naturalniejszym pokarmem, niz hodowana krowa, swinia czy kurak. Ot, cala
moja zlosliwosc.
|