Data: 2006-03-22 18:22:14
Temat: Re: Majonez a ptasia grypa
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kri$" <u...@l...com> napisał w wiadomości
news:f2ba3$442168bd$57cfb322$8406@news.chello.pl...
> Mam 10-cio miesięcznego synka i wolę dmuchać na zimne niż by syn miał mnie
> znać tylko z fotografii.
Na razie nie dmuchasz na zimne tylko ulegasz jakiejś narodowej histerii, tej
samej dzięki której przemysł farmaceutyczny wysprzedał wszelkie zapasy
szczepionek na grypę i drogich tabletek dzięki czemu w tym roku będą mieli
cudowne urlopy w ciepłych krajach i nowe mercedesy...:P Ja bym się bała
bardziej tych szczepionek gdzie używa się jako utrwalaczy rtęci i aluminium,
które nie mają szansy zostać wydalone przez organizm i odkładają się w
mózgu - a to czynniki sprzyjające rozwijaniu się np.: choroby Parkinsona i
Alzhaimera.
Człowieku, będziesz się martwił ptasia grypą gdy zdoła zmutować do
przenoszenia się z człowieka na człowieka. Ptasią grypą bardzo trudno się
zarazić i jak dotąd wszelkie przypadki zachorowań były tam gdzie był
bezpośredni kontakt z ptakami (czyt. hodowla drobiu) i to zwłaszcza
zdechłymi - biedne dzieci bawiły się padniętym drobiem na ten przykład.
Pozdrawiam,
Akulka
|