Data: 2005-04-15 05:29:05
Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kruszyzna"
> > Cudo, jeszcze ktoś wygląda jak kamelon :)
>
> Kameleony łączcie się. Wcale nie jest nas tak mało :)
Hehe... na moim babskim wydziale, z osób, które używają cienia, to chyba
tylko ja ;)
> > Moja kiecka jest taka... naprawdę nasycony bordo, nie czerwień, nie
> > śliwka...
> > Zastanawiałam się nad dopasowanymi cieniami, tylko się
> > zastanawiałam, czy nie będę wyglądała, jak królik ;)
>
> Jak królik? Dlaczego królik? Ja mam dzisiaj wyłączone kumanie, więc
> musisz albo wolniej albo dużymi literami :))
Mimo wszystko bordo to bordo - jak nieumiejętnie nałożę, to katastrofa.
> Jeśli nie chcesz podkreślać ust (czego ja, przyznam się nie rozumiem, bo
> gdybym miała takie jak Ty [że Jolie przy Tobie wysiada], to nie
> uznawałabym innego kosmetyku poza szminką i to we wszelkich
> odcieniach czerwieni :)) ),
Nie mówiłabyś tak, gdybyś miała :)
> to pokombinujemy z oczami. Nie wiem, jak wygląda ten
> cień Rimmel, o którym pisała Dunia, ale może byłby wart zakupu. Ja,
> gdybym była w Twojej skórze i chciała podkreślić oczy, mimo wszystko
> wybrałabym brązy. Dopasowałabym pod tonację kolorystyczną włosów
> nie sukienki. No, ale ja jestem kiepska, jeśli idzie o odważne ruchy, więc
> może faktycznie warto postawić na bordo? Przy bordowych cieniach jest
> takie niebezpieczeństwo, że gdyby miały się - odpukać - osypywać, to
> będzie to kiepsko wyglądać. Osypujący się brąz też wygląda kiepsko,
> ale mimo wszystko lepiej :)
Na pewno jak już się na coś zdecyduję, to wcześniej przetestuję, czy się
osypują. Mam co prawda tylko tydzień, ale to w końcu święto lasu ;)
W najgorszym wypadku pójdę z moimi przetestowanymi szarościami ;)
> > Lubię za to mój błyszyk AA :) Myślisz, że uda mi się go wyorzystać? :)
> A jaki masz błyszczyk AA :)
Ten fruit kiss, co go mips polecała, a ja się dołączam do pień na jego
temat. Ma co prawda duży brokat, ale znowu nie tak strasznie, jak widziałam
ostatnio w... nie pomnę, ale takim zabawnym dwustronnym błyszczyku ;)
> Myślę, że jeśli stawiasz na oczy, błyszczyk
> na usta byłby w porządku :)
Właśnie mam zamiar obejrzeć ten Vipery, co go polecała Anuryca - a nuż mi
podpasuje?
> > Połyskuje i też wolałabym matowe. Skoro próbowałaś jakieś bordo,
> > to może coś polecisz? Albo brązy? :)
>
> No niestety, tu Ci niczego nie polecę. Brązy mam same perłowe, a
> matowe, które miałam kiedyś jedne były Constace Caroll - czyli jakość
> nie teges, a drugie z Avonu - jakość teges, ale w ofercie już ich dawno
> nie ma.
Taaa... pójdę po wypróbowany Inglot. Albo nie... może na jedne raz znajdę
jeszcze coś w Naturze (gdzie ja bym potem bordo nosiła) ;)
> Natomiast dobre słowa słyszałam o cieniach Celii (do dostania w
> drogeriach Natura) i Joko. No i Inglot na pewno ma matowe brązy.
O Celii mogę też powiedzieć kilka złych słów. Swego czasu (jeszcze nim
Inglot i właściwie wszystkie firmy poszły w szokujące kolory) szukałam
żółtego cienia. Znalazłam Celii i to był naprawdę cień, który mi spływał,
wałkował się i znikał z powieki sekundę po nałożeniu. Na bazie niewiele
lepiej to wygląda, choć przecież z innymi cieniami nie ma problemu.
> > Nie ma wesela, więc się długością i trwałością nie martwię ;]
>
> Skoro tak, to może rzeczywiście zagrać odważniej i dobrać cienie pod
> kolor sukienki? Tu znowu pojawia się Inglot :)
Czuję, że wzywa mnie stoisko ;)
> > Cieszę się, że wypróbowałaś wiecej kolorów, niż ja ;]
>
> O, ja przyznam się nieskromnie, że wypróbowałam mnóstwo kolorów.
> Wszelkie brązy od zimnych po słoneczne, od jasnych po ciemne.
> Szarości od prawie białych po grafitowe, zielenie i te trawiaste i
> butelkowe, turkusowe, zgniłe jasne i ciemne, bordo i śliwki, czerwienie
> też, a jakże, różne odcienie pomarańczowego, złoty, różne niebieskie
> (Ty wiesz, w życiu bym nie wpadła na to, że do bladoniebieskiej, letniej
> kiecy świetnie pasują bladoniebieskie cienie, choć kolor oczu zupełnie
> takich cieni nie sugeruje), różne różowe, złote, srebrne, granatowy nawet
> i już nie wiem, jakie jeszcze. Po przejściu przez te eksperymenty
> odrzuciłam wszelkie skrajności i wybrałam coś, w czym czuję się dobrze
> i co mi pasuje
Czuję przed sobą lata praktyki w tym zakresie ;)
> > Nie wchodzą cytaty.
>
> Zarzuciłam eksperymentowanie i wróciłam do sprawdzonych staroci :)
Słuszne to nad wyraz!
Pozdrawiam
--
Czarnulka, znad kawki (uzależnienie)
|