Data: 2005-04-16 06:52:28
Temat: Re: Makijaż do sukienki - inny przypadek
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 14 kwietnia 2005 15:47
użytkownik Yaga, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> Włosy mam ciemne - czarne z dodatkiem śliwki, oczy piwne, karnacja
> generalnie jasna, bo na solarium nie chodze no i teraz właśnie myślę :)
Przy wyborze cieni weź pod uwagę to, że ciemne cienie na jasnej karnacji
wyglądają bardziej intensywnie. Jeśli więc decydujesz się na ciemne,
zadbaj, by nie mieć "wampirzego" wyglądu. Fajnie by wyglądały cienie
śliwkowe (tak pod włosy), ale rozważ to. Szal, podejrzewam, będziesz
ściągać, czy on jest jakoś na stałe przymocowany do kiecy? :) Jeśli
będziesz ściągać, to zostaniesz w klasycznej małej/niemałej czarnej, do
której można dopasować wszystko. W związku z tym możesz popuścić wodze
fantazji i popróbować różnych kolorów. Jakich używasz na co dzień i w
jakich dobrze się czujesz?
> Zawsze stawiam "na oczy" bo wole swoje oczy niż usta - ale może to błąd?
No nie wiem, czy błąd, ale jeśli masz wątpliwości, to coś w tym jest :) Nie
lubisz swoich ust?
> A może na przykład ciemno bordowe cienie i ciemnobordowa kredka do ust?
O nienienienienie. Jeśli ciemne cienie to w żadnym wypadku ciemna kredka czy
szminka. I jeszcze do jasnej cery. Wykluczone. Będziesz sprawiać wrażenie
topielicy lub pani wykonującej pewien niepochlebny, choć ponoć intratny
zawód :) Generalnie trzymamy się zasady albo oczy, albo usta. Tylko
doświadczone w makijażu osoby, obdarzone naprawdę dużym wyczuciem i smakiem
mogą sobie pozwolić na intensywne podkreślenie i oczu, i ust (w różnych
piśmidłach często są przykłady takich makijaży, w Twoim Stylu na przykład).
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|