medea pisze:
> XL pisze:
>> ...właśnie z pieca wyjęte:
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40d128336bb15567
.html
>
> No, piękne! Ale widzę, że i Tobie trochę puściły w szwach. ;)
>
>> Dajcie fotki!
>
> Moje pierniki:
>
> http://img192.imageshack.us/i/img2991e.jpg/
>
> I moje makowce, już z makijażem, a jeden do połowy zjedzony:
>
> http://img121.imageshack.us/i/img2992e.jpg/
>
> ;)

Masz duszę artystyczną;)
Ja zrobiłam z mamą dzisiaj 'milion' uszek i pierogów z grzybami,
przegadanych podczas klejenia rozmowami o życiu;)
Mamie się nie udało żadne ciasto. Do krówki jeden placek się połamał,
piernik niedopieczony, a keks zamiast do ciepłego piekarnika trafił do
zimnego, bo któreś z dzieciaków kuchenkę wyłączyło i całe bakalie poszły
na dno. Za to mój brat eksperymentował z kiełbasą wędzoną. Po pieprzowej
wypiłam łyka wody, po cebulowej kubek, a po chili, 2 kubki i zionęłam
jak smok wawelski ;)


--

Paulinka