Data: 2002-09-20 22:32:34
Temat: Re: Mamona
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorota B." <d...@w...pl> writes:
> Bardzo powaznie zastanawia mnie ostatnio wplyw mamony na
> czlowieka. Uscislajac- dlaczego tak wazne jest dzis dla ludzi ile maja
> pieniedzy? Dlaczego bez pieniedzy nie potrafia sie bawic? Dlaczego oceniaja
> znajomych po marce zegarka? Dlaczego by zaoszczedzic sa w stanie zrezygnowac
> ze spotkan rodzinnych/towarzyskich? Dlaczego gdy w gre wchodzi pobyc z kims
> milym, bliskim, zabawnym lub zarobic chocby tylko pare groszy wybieraja to
> drugie? Dlaczego malzenstwa najczesciej kloca sie o pieniadze? Dlaczego zona
> tak naciska na meza by zarobil wiecej, by wiecej pracowal? Zaznaczam, nie
> mam na mysli sytuacji skrajnych gdzie kazdy grosz to szansa na jeszcze jeden
> dzien egzystencji. Czy macie jakies przemyslenia? Bo mnie to zjawisko
> ostatnio bardzo denerwuje.
odpowiedz w gruncie rzeczy jest bardzo prosta.
pieniadze w dziesiejszym swiecie przeliczaja sie na rozne dobra. jesli
chociaz chwile pomyslisz, to predko dojdziesz do wniosku, ze wszystko
kosztuje.
i spotkanie z przyjaciolmi (bo trzeba tam dojechac i zwykle cos
przyniesc, jakis alkohol czy chociazby herbatniki, cxzy zrobic
spotkanie u siebie - to kosztuje), i pobycie z kims bliskim.
obecnie w polsce ludziom sie nie przelewa, wiekszosc, ktora zyje
uczciwie na jako-takim poziomie pracuje na dwa etaty, ma rozne prace
dorywcze i tak dalej. szkoda im czasu na zabawe, na znajomych, bo
zarabiaja kase. z zewnatrz moze to wygladac wrednie i paskudnie - ale
prawda jest taka, ze jak nie masz pogatych rodzicow, to musisz sobie
na swoj kat zarobic. to kupa szmalu. na wyjazd na urlop - musisz sobie
zarobic. na modne botki - tez musisz sobie zarobic.
z jednej strony to latwo powiedziec, ze ludzie maja mamone w oczach. a
z drugiej pomysl sobie - z czego bylabys w stanie zrezygnowac, w imie
odpoczynku i zabawy? to zawsze jest kwestia kompromisu.
i pamietaj, ze im ciezsza sytuacja gospodarczo-ekonomiczna w kraju, im
wiecej biedy, tym bardziej ludzie sa zorientowani na pieniadze i tylko
o tym mysla. bo im ich brakuje.
podam swoj przyklad: kiedys, gdy zaraz po studiach nie mialam pracy, a
potem mialam bardzo zle platna, ze starczalo mi ledwie na zarcie, a
mieszkalam na waleta u znajomych na czwarta osobe w dwupokojowym
mieszkaniu - to sen z powiek spedzalam mi kwestia pieniedzy. nie
chodzilam na zadne imprezy, nie mialam wakacji, nie wyjezdzalam, bo
nie bylo mnie na to stac. za wszelka cene szukalam mozliwosci
dorobienia, zdobycia dodatkowej kasy. odmawialam sobie wszystkiego.
po wielu latach, kiedy juz mamona nie jest dla mnie problemem moge
sobie pozwilic na zbytki, na "marnowanie" czasu na rzeczy
niedochodowe.
kiedys gdybym tak chciala zyc, to bym albo umarla z glodu, albo byla
na wiecznym garnuszku opieki spolecznej.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
|