Data: 2018-06-29 22:10:39
Temat: Re: Margaryny antycholesterolowe
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-06-29 o 09:45, XL pisze:
>>
>>> Może to i racja. Dla starych zakupowiczów/zakupowiczek, ale co ja mam
>>> robić? Przecie nie będę kupował kiełbasy "śląskiej" , bo pamiętam że
>>> kiedyś była zupełnie niezła? Pozostaje mi polegać na reklamach.
>> Polegaj na swoim myśleniu - na reklamach polega tylko i wyłącznie producent
>> oraz ta naiwna część klientów :-)
>
> Łatwo powiedzieć, a tu półki pełne towaru..
>
>>
>>>> Oczywiście, że nie musi. Jak spytasz, na pewno biegiem podadzą Ci dane i
>>>> autora badań ?
>>>>
>>> Tylko że mi to nic nie da. Już sama nazwa "sterole" kompletnie nic mi
>>> nie mówi. Oj przepraszam - mówi - łysi w dresach tak nazywają anaboliki.
>>>
>>>
>> Przecież pisałam zgryźliwie.
>> Przecież niemożliwe są takie badania! - musieliby mieć grupę kontrolną i
>> grupę eksperymentalną - i tej drugiej podawać swój produkt, a pierwszej nie
>> i (w przypadku nieskuteczności) narażać obie grupy na brak leczenia w tym
>> czasie i możliwe tego złe następstwa, ew. (w przypadku skuteczności)
>> narażać na nie grupę kontrolną pozostawioną bez leczenia.
>> Podam przykład: w rodzinie MŚK był (bo już nie żyje, niestety) wuj,
>> znakomity wrocławski chirurg, którego syn, specjalizując się w ginekologii,
>> chciał napisać pracę nt. wpływu ciąży na raka szyjki macicy, bo uwazał, że
>> w pewnych okolicznościach ciąza go ,,leczy". Wuj go spiorunował jak burą
>> kobyłę, argumentując jak wyżej. Normalnie go zmieszał z błotem i to przy
>> nas. Ach, Wuj - super lekarz, z powołaniem i charyzmą... Ech...
>>
>> No i powtarzam: gdyby rzeczywiście były wykonane badania przedmiotowej
>> margaryny i ten produkt bezposrednio obniżałby poziom cholesterolu i to bez
>> towarzyszącej diety, to byłby lekiem!
>> A nie jest zarejestrowany jako lek.
>>
>>
>
> Co mnie skłoniło do zainteresowania się taką margaryną, otóż nie reklama
> - widziałem w TV wywiad z jakąś profesorką, autorytet z zakresu
> biotechnologii
Wymienili nazwisko? Uczelnię? Katedrę?
Czy raczej była to nieistniejąca postać grana przez aktorkę?
> rozmowa dotyczyła właśnie wpływu tych margaryn na poziom
> cholesterolu,. I podobno to działa.
>
>
Uhmmm. Taki wywiad (artykuł, program itp.) określany jest zgrabnym słówkiem
,,sponsorowany" :-)
--
XL
|