« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2017-10-01 23:55:50
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu .10.2017 o 22:12 <t...@g...com> pisze:
>> W obronie grupy dyskusyjnej:
(...)
> Ty najlepiej powinieneś to wiedzieć jako purysta z przekonania. Po co
> więc ten zarzut dlaczego nie pytam ?
Sam napisałeś:
"Ponieważ jest to moja pierwsze forum, myślałem naiwnie z początku, że
czegoś się tutaj nauczę. I rzeczywiście nauczyłem się tylko nie tego o
czym myślałem...."
Naprawdę nie rozumiesz swoich własnych słów?
Pytań już nie masz, wczesne wątpliwości rozwialiśmy ci, nauczyłeś się
sięgać do informacji spoza grupy.
Przecież to dzięki doświadczeniom na grupie!
To s k ą d pretensje do nas?
Niestety, szkoda mi czasu...
EOD :)
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2017-10-02 00:31:52
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?cef <c...@i...pl> wrote:
> W dniu 2017-10-01 o 12:43, XL pisze:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>> A tu włazi jakiś władyka w buciorach i robi zakaz, w
>>> wyniku którego zadowoleni są tylko księża..
>>
>> Czyli ty, jako samozwańczy "wolnomyśliciel", uważasz, że każdy, kto do tej
>> pory całą niedzielę ganiał po hipermarketach i galeriach, nagle z braku
>> laku pójdzie ze swoimi pieniedzmi do Kościoła?
>> Chyba jednak ZBYT wolno myślisz...
>
> A Ty nie myślisz w ogóle. Skąd pomysł, że ludzie pójdą do koscioła?
> Księża będą zadowoleni z zupełnie innego powodu, ale tego już nie
> wymyśliłaś.
>
>> "Gdzie najostrzejsze restrykcje?
>>
>> Niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta obowiązuje w Niemczech,
>> Austrii. Częściowe restrykcje mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia,
>> Luksemburg, Holandia i Węgry.
>> W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach
>> położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju,
>> gdzie rządzą protestanccy konserwatyści), handel w niedzielę jest zakazany.
>> W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń.
>> W Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy. Przepisy
>> stanowią, że piekarnie w tych dniach mogą pracować od 7 do 12, a sklepy
>> mięsne - od 8 do 12.
>> W Luksemburgu duże sklepy mogą być otwarte tylko w pierwszą niedzielę
>> miesiąca od godz. 14 do godz. 18."
>
> A nie wstyd Ci takie wzorce przywoływać?
> Przecież to Unia, która taka ohydna jest.
Generalizujesz, żeby sprytnie to MNIE przypisać ową generalizację?
Prymitywny chwyt.
Nie wstyd ci?
> Dlaczego my mielibyśmy się wzorować na nich. Mamy lepsze,
> nasze, polskie wzorce i będziemy robić po swojemu.
Od kiedy to jesteś taki antyunijny i proroojczyźniany :->
> A suweren co by chciał?
>
Czego. Nie "co".
Dziwnie zapóźniony jesteś - "suweren" już dawno wybrał, czego chciał:
http://wyborcza.pl/1,75398,19087125,wybory-2015-pis-
u-zwyciestwo-totalne-wygral-wsrod-mlodych.html
> Wiesz to?
Ja? Oczywiście!
Ja - Suweren.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2017-10-02 00:44:47
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
> W dniu 29.09.2017 o 21:39, XL pisze:
>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>> W dniu 28.09.2017 o 23:50, XL pisze:
>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>> W dniu 28.09.2017 o 15:02, XL pisze:
>>>>>
>>>>> ...
>>>>>> No to obij swoich paskudnych rodziców, co cię wciągnęli, a nie jojcz tu
>>>>>> publicznie. Twoje prywatne sprawy nikogo nie interesują.
>>>>>
>>>>>
>>>>> A upoważnienie od innych, żeby się w ich imieniu wypowiadać oczywiście masz?
>>>>>
>>>>
>>>> Zobowiązanie do wypowiadania się w obronie wiary i Kościoła - złożone
>>>> (pośrednio) na Chrzcie, a potem osobiście na Komunii Św. itd.
>>>> Ciebie, jak rozumiem, upoważnili wszyscy "wciagnięci" oraz "wychodzący".
>>>> :->
>>>
>>> Kluczowe jest to "jak rozumiem" :)
>>> No cóż, musisz na tym "rozumieniem" popracować, bo ja pisałem w swoim
>>> imieniu, co starannie wycięłaś.
>>>
>>>
>>
>> "Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w dupie (...)"
>>
>> To może się zdecyduj. Choć w sumie ja mam to...
>
> Sorry Ikselka, ale chyba pierdoli Ci się już w móżdżku.
> Uważasz, że pisanie o sobie i pisanie w swoim imieniu to to samo?!
> Czy jeśli napisałem, że: ""Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w
> dupie..." to wypowiadam się w czyimkolwiek imieniu?
>
> Co na to Twój lekarz?
>
>
>
Że kręcisz i mącisz, ale że to typowe dla osobowości z problemami natury
światopoglądowej i że to jest wtórne do jakichś wydarzeń z życia, w których
te osobowości nie potrafiły dotrzymać kroku jakiemuś ich (wierzącemu!!!)
Autorytetowi. Uznając (wbrew sobie) nadal autorytet Autorytetu - odczuwają
wewnetrzną sprzeczność, więc negacja wiary oraz deprecjonowanie wszystkich
wierzących stały się dla nich jedyną drogą, aby uzyskać (choćby pozorne i
krótkotrwałe) uzasadnienie dla swoich racji, a nie racji Autorytetu...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2017-10-02 00:47:47
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .10.2017 o 16:46 cef <c...@i...pl> pisze:
>
>> W dniu 2017-10-01 o 16:40, Trefniś pisze:
>>
>>> BTW postarajcie się wyciszyć dyskusje pozakulinarne, dbajmy o jedną z
>>> nielicznych jeszcze dychających grup.
>>> Wszystkich was widzę na pl.soc.polityka, tam dobre miejsce. Może ktoś
>>> dołączy do was?
>>
>> Ja tam widzę politykę na wszystkich (nielicznych) grupach,
>> które subskrybuję i czytam.
>
> Ja też widzę i właśnie o tym opiszę :)
> Polityka jest wszędzie.
> Ale wchodząc tutaj wolałbym połechtanie apetytu, zamiast niechęci.
>
No to łechcz i daj przykład, zamiast politykować narzekając na
politykowanie :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2017-10-02 00:49:02
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?Akarm <a...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-10-01 o 16:39, cef pisze:
>> W dniu 2017-10-01 o 12:43, XL pisze:
>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>
> A pies was wszystkich... szmaty syfiące wszędzie.
> Agitację polityczną uprawiajcie sobie w miejscach do tego
> przeznaczonych, ścierwa. :/
>
I "kurwa mać" jeszcze dorzuć, mopku.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2017-10-02 03:14:40
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu 2017-10-01 o 22:26, t...@g...com pisze:
>> Niech zadaje i nauczy się omijać szkodliwe newsy.
>> Trzeba umieć zignorować jakichś trolli
>> nawet jeśli są w największym rozmiarze :-)
>
> Nie chcę jeść w śmietniku. Ty chyba również nie.
Ty jeszcze kapusty nie ukisiłeś. Zajmij się jakąś robotą w tej kuchni.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2017-10-02 03:17:12
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu 2017-10-01 o 22:12, t...@g...com pisze:
>> W obronie grupy dyskusyjnej:
>> tandoori chciał nauczyć się piec pierniki, zadeklarował jawnie spełnienie
>> swojego oczekiwania, nawet dziękował za przepisy.
> To prawda. Na razie żadnych pytań dotyczących pierników nie mam.
>
>> Jeśli chciał nauczyć się jeszcze czegoś więcej - musi zadawać pytania.
>> Nikt nie będzie zgadywał jego chciejstw. BTW to nie wina grupy, że nie
>> potrafi zadać tych pytań.
> Poszedłem za Twoją radą i zacząłem czytać materiały w internecie. Ilość
potencjalnych pytań spadła niemal że do zera. Tak jest rzeczywiście lepiej.
>
> Miło i ciekawie jest jednakże poczytać również wątki dotyczące innych tematów
kulinarnych które mogą wpłynąć na apetyt. To rozwija wyobraźnie.
>
> Na koniec : czekam na dzień kiedy ilość hejtów,półprawd i fejków internetowych
przekroczą masę krytyczną i nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się więcej
zastanawiał gdzie jest kuchnia a gdzie ubikacja... A do tego wyraźnie zmierzamy.
>
> Ty najlepiej powinieneś to wiedzieć jako purysta z przekonania. Po co więc ten
zarzut dlaczego nie pytam ?
Najpierw musisz upiec swój wymarzony piernik i ukisić kapustę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2017-10-02 03:21:25
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu 2017-10-01 o 16:40, Trefniś pisze:
> W dniu .10.2017 o 16:21 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
> (...)
>> Czekałam na ten koniec świata, który zapowiadali, ale nic z tego :-(
> Koniec świata zaczął się w momencie świata początku, właśnie w nim
> uczestniczymy.
>
> BTW postarajcie się wyciszyć dyskusje pozakulinarne, dbajmy o jedną z
> nielicznych jeszcze dychających grup.
> Wszystkich was widzę na pl.soc.polityka, tam dobre miejsce. Może ktoś
> dołączy do was?
>
Napisz coś o swoich daniach z tygodnia :-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2017-10-02 03:25:43
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu 2017-10-01 o 17:40, Akarm pisze:
> W dniu 2017-10-01 o 16:46, cef pisze:
>> W dniu 2017-10-01 o 16:40, Trefniś pisze:
>>
>>> BTW postarajcie się wyciszyć dyskusje pozakulinarne
>> Ja tam widzę politykę na wszystkich (nielicznych) grupach,
>> które subskrybuję i czytam.
> To nie jest powód, żeby tę śmiecącą hołotę naśladować.
> A swoją drogą dość dziwne jest, kiedy z apelem przeciw politykowaniu
> występuje jeden z aktywniejszych zasrywaczy polityką wszystkich grup.
>
Ćwoku, słoma z butów Ci wystaje. Nauczyłeś się paru zdań i brechasz
ciągle to samo w każdym swoim "występie".
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2017-10-02 06:22:58
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?W dniu 02.10.2017 o 00:44, XL pisze:
> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>> W dniu 29.09.2017 o 21:39, XL pisze:
>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>> W dniu 28.09.2017 o 23:50, XL pisze:
>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>> W dniu 28.09.2017 o 15:02, XL pisze:
>>>>>>
>>>>>> ...
>>>>>>> No to obij swoich paskudnych rodziców, co cię wciągnęli, a nie jojcz tu
>>>>>>> publicznie. Twoje prywatne sprawy nikogo nie interesują.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> A upoważnienie od innych, żeby się w ich imieniu wypowiadać oczywiście masz?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Zobowiązanie do wypowiadania się w obronie wiary i Kościoła - złożone
>>>>> (pośrednio) na Chrzcie, a potem osobiście na Komunii Św. itd.
>>>>> Ciebie, jak rozumiem, upoważnili wszyscy "wciagnięci" oraz "wychodzący".
>>>>> :->
>>>>
>>>> Kluczowe jest to "jak rozumiem" :)
>>>> No cóż, musisz na tym "rozumieniem" popracować, bo ja pisałem w swoim
>>>> imieniu, co starannie wycięłaś.
>>>>
>>>>
>>>
>>> "Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w dupie (...)"
>>>
>>> To może się zdecyduj. Choć w sumie ja mam to...
>>
>> Sorry Ikselka, ale chyba pierdoli Ci się już w móżdżku.
>> Uważasz, że pisanie o sobie i pisanie w swoim imieniu to to samo?!
>> Czy jeśli napisałem, że: ""Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w
>> dupie..." to wypowiadam się w czyimkolwiek imieniu?
>>
>> Co na to Twój lekarz?
>>
>>
>>
>
> Że kręcisz i mącisz, ale że to typowe dla osobowości z problemami natury
> światopoglądowej i że to jest wtórne do jakichś wydarzeń z życia, w których
> te osobowości nie potrafiły dotrzymać kroku jakiemuś ich (wierzącemu!!!)
> Autorytetowi. Uznając (wbrew sobie) nadal autorytet Autorytetu - odczuwają
> wewnetrzną sprzeczność, więc negacja wiary oraz deprecjonowanie wszystkich
> wierzących stały się dla nich jedyną drogą, aby uzyskać (choćby pozorne i
> krótkotrwałe) uzasadnienie dla swoich racji, a nie racji Autorytetu...
>
Nie wiem, skąd to wycięłaś, ale podoba mi się :)
Co prawda, nie ma to żadnego związku z naszą rozmową, ale doceniam
starania i muszę potwierdzić: Ikselka, lubię Cie niezmiennie:)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |