Data: 2006-12-03 14:45:15
Temat: Re: Maszynka do makaronu - co robię źle? + Mum ma jednak wady.
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1165093008.700578.220290@j72g2000cwa.googlegrou
ps.com...
Witam w nowym wątku, mam nadzieję, że ktoś wprawiony w używaniu
maszynki Atlas coś mi podpowie. Właśnie zrobiłam sobie przerwę w
robieniu makaronu za pomocą ww. Jakoś mi się nie podoba to krojenie
- nitki są nieco sklejone wzdłuż, jakby nie całkiem rozcięte. Nie
wiem, czy to wina maszynki, czy mojej niecierpliwości - może ciasto
za mało przeschło? Może za miękkie? Trochę jestem zawiedziona, bo
jutro rosół z domowym makaronem miał być. Jakie były Wasze
doświadczenia na początku, bo dziś wszyscy raczej chwalą to
urządzenie?
Aha, odkryłam jedna wadę Mum-a: misa mogłaby mieć uchwyt, tak jak w
Kitchen-Aid.
Trzeba zrobić twarde ciasto: 1kgmąki / 10 jaj, bez wody!!! i nie
podsuszać. Paski po walcowaniu w Atlasie czy innej maszynce do walcowania
makaronu (część jest wyciskających) musza być obficie umączone na stolnicy i
zaraz puszczone do slotów tnących, wtedy nie kleją się i odcinane pozostają
pojedyńcze, a nie pozlepiane pasma.
Można takie wrzucać na osoloną i z dodatkiem oleju wrzącą wodę i
momentalnie zamieszać kopyścią. Wtedy następny pasek - łatwo na cztery ręce,
ale ja radzę sobie sam. i po wrzuceniu (zależy od pojemności garnka -
czterech do sześciu takich pasm) na wrzatek wyławiam cedzakiem i hartuję.
Czas gotowania przy tych proporcjach jajek i zwykłej mąki nie jest
krytyczny, zawsze jest po ugotowaniu al dente. Prawdopodobnie z seminoli
byłby jeszcze lepszy.
Oczywiście można te pasma makaronu powiesić na suszarce i nasuszyć na
parę dni...
Można też paski (nie nitki) makaronu kłaść na stole i kroić na
kwadraciki - łazanki, grubość łazanek wyrabia się wałkując na odpowiednią
grubość na walcach gładkich. Grubsze jako kluski do np. gulaszu...
|