Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!nnrpd
From: Marzena Fenert <m...@f...net>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mężczyzna na zakupach
Date: Mon, 03 Jun 2002 11:04:08 +0200
Organization: KrakRower
Lines: 54
Message-ID: <m...@4...com>
References: <ad2c6h$i8e$1@news.tpi.pl> <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: mx.tera.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1023095113 579 212.244.115.66 (3 Jun 2002 09:05:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Jun 2002 09:05:13 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Original-Path: localhost!not-for-mail
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:14013
Ukryj nagłówki
Dnia 29 May 2002 14:31:52 +0200, podpisując się jako
<u...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Siedziałam cicho, bo zaczęłam sie zastanawiać, czy mój Piotr jest meski
>inaczej;-)) Bo on robi zakupy 100 razy lepiej niz ja, robi je sam albo ze mna
>na doczepke;-)) liste przygotowujemy razem, ale to raczej Piotr pamięta o
>wszystkich brakach.. Robimy zakupy sprawnie, nie zajmuje nam to zbyt wiele
>czasu..
Ja też.
Mój mąż kupuje lepiej, umie rozróżnić mięso jakieśtam od jeszcze
innego na wygląd.
Pamięta gdzie i jaką kupował wędlinę i mu smakowała.
ja jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o zakupy.
>Przekonalam sie o tym jak kiedys pojechałam na zakupy z teściem podczas
>nieobecnosci Piotra. Delikatnie mowiac były to zakupy z fantazja;-)) zarówno u
>Tescia, który co minute wydzwaniał do Zony jak i u mnie, kiedy z końca sklepu
>wracałam sie na poczatek (kilka razy;-))
>I rachunek był wyzszy, a przeciez kupilam to co zawsze....Byłam tak potwornie
>zmeczona, że powiedziałam nigdy wiecej;-)))
Ja musiałam kiedyś parę razy jechać sama na duże zakupy - koszmar!
Umiem jedynie zrobić małe codzienne zakupy z listą - bo jak nie
wezmęlisty na której i choćby 3 rzeczy były to nie kupię nic z tego co
powinnam a za to masęinnych rzeczy które mi sięuwidzi, że niema a w
rzeczywistości są :)
>Ja jestem tylko ekspertem od "chemii".
>
>ja tylko od swoich kosmetyków, pozostała chemia to domena Piotra:-))
A ja od dziecięcych rzeczy. komsetyków, ubranek, pieluch itp.
Moj maz ma problemy z nazewnictwem dzieciech ciuszkow i kiedys go
poslalam po pajacyki dla Kuby w rozmiarze 74, a przyszedl do domu ze
spiochami w rozmiarze 86 (nadal sa na niego za duze) ale za to
pieczolowicie wyszyukal takie egzemplarz na ktorym byl slimak, jako,
ze nasz syn jest wielbicielem slimakow ;))))))))
>> Ale skarpetek nie sprząta ;-(
>
>Piotr sprzata. Chyba mam za dobrze (co 10 razy dziennie przypomina mi moj mąż)
Moj juz sprzata :))))
Ale za to bajzel jaki otacza jego kompa i polke z plytami i innymi
rzeczami to koszmar :)
--
Marzenka i Kuba ==> http://jakub.fenert.net <==
Każdy kto uważa, że miłość matki
jest tak mięciutka i łagodna jak mrucząca kotka,
powinien zobaczyć tę kotkę
broniącą swoich kociątek == Pam Brown ==
|