Data: 2002-06-03 10:40:54
Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:adfeq1$l52$1@news.tpi.pl...
> konkretnie słowa
>
> : kobiety, w imię "niebycia" kurami domowymi, podtrzymywania za
> wszelką
> : cenę mitu ich interpretacji partnerskiego związku i
> "sprawiedliwego"
> : podziału obowiązków domowych, będą za wszelką cenę wysyłać
> chłopów po zakupy
>
> nawiasem mówiąc zacytowane przeze mnie w poście, na który
> odpowiadałeś.
Nie wiem co powoduje że odbierasz to jako zarzut przeciwko sobie. Moim
zdaniem jest to zarzut przeciwko głupocie. Z Twoich wypowiedzi na temat
swego związku wynika jasno że jesteś zadowolona z niego, nawet dumna, nikt
tak na prawdę nie dał Ci do zrozumienia że jest inaczej, a wręcz przeciwnie
czemu sam dałem dowód więc z pewnością nie powinnaś mieć kompleksów które
mogłyby powodować odebranie tego w taki sposób. Dlatego trochę rozsierdził
mnie Twój komentarz do Ani postu, bo byłem przekonany że oburzasz się na coś
co Cię nawet nie dotyczy. Myślę że Ania chciała pokazać że taki z pozoru
"nierówny" podział obowiązków może być receptą na życie nie gorszą od
innych, a przykład podany był tutaj alternatywną skrajnością z którą w
większości pewnie nie mamy wiele wspólnego. Ania imo wykazała nietolerancję
względem głupoty jak najbardziej uzasadnioną, natomiast z innych postów
pachniało mi nietolerancją wobec zwykłej inności w postrzeganiu pewnych
spraw imo zupełnie nieuzasadnioną.
Nie myślę o Twoich wypowiedziach, żeby nie było niejasności.
Pozdrawiam i życzę więcej dobrych intencji w odczytywaniu wypowiedzi
Andrzej
|