Data: 2001-11-14 10:11:09
Temat: Re: Migdał
Od: <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie chcę się dłużej czepiać bo co do istoty sprawy zgadzam sie z Tobą. W
porządnej szkółce powinniśmy dostać wszelką informację o oferowanych roślinach,
a już napewno ich pełną nazwę, polską i łacińską. Natomiast nie podoba mi się
pewien schematyzm rozumowania, który możnaby streścić następująco:
etykiety=profesjonalizm=dobra szkółka=szkółkarz członkiem Związku Szkółkarzy.
A ja ostatnio kupiłam(w bardzo znanej szkółce)roślinę opatrzoną następującą
etykietą: "roślina ozdobna - przecena"
Czy taka informacja służy "szerzeniu wiedzy o roślinach" czy moze ułatwia
księgowość w dużych szkółkach? Dalej, w mniejszych szkółkach jestem zazwyczaj
obsługiwana przez samego szkółkarza, w większych (a te jak sądzę zazwyczaj
należą do ZSP) mam do czynienia z pracownikiem, który często wie o roślinach
mniej ode mnie, a ja za wiele nie wiem.
Jeszcze jedno - czy naprawdę istnieją szkółki w których WSZYSTKIE ROŚLINY (a
więc byliny, wrzosy itp)są osobno etykietowane? Szczerze mówiąc wątpię. Co
zresztą wcale mnie nie martwi. Wolę kompetentną obsługę od marnej etykiety.
Pozdrawiam - Hania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|