Data: 2005-08-05 22:16:21
Temat: Re: Moje życie
Od: "Jerzy Nawrocki" <n...@g...wyb>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michał" <a...@N...pl> napisał w wiadomości
news:dd0mcn$ct7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pisze tu do Was nie po to, by uzyskac odpowiedz na jakies pytanie...pisze,
> bo musze komus powiedziec o tym, co mnie gnebi, a prawde mowiac nie mam
> nikogo komu moglbym sie zwierzyc.
>
> Wiele sie ostatnio wydarzylo, zamknalem pare rozdzialow zycia i to mnie
> sklonilo do refleksji nad soba.
To przykre, _ale_ prawie wszyscy najwartościowsi ludzie których znam (często
z doktoratami, jeden nawet z tytułem profesora), nie mają żon, narzeczonych,
kobiet, nikogo. Często są zupełnie lekceważeni przez osoby płci przeciwnej.
W tym samym czasie wiele całkiem inteligentnych kobiet prowadza się z
różnymi dresiarzami, brutalami i gangsterami. Los jest bowiem ślepy, podły i
niesprawiedliwy (przepraszam za _antropomorfizację_ pojęcia obstrakcyjnego).
Możesz się pocieszyć jedynie tym, że należysz do *elity*, do *wybrańców
losu*, do ludzi wybitniejszych niż inni - z takimi żadna kobieta się nie
zwiąże, co więcej, będą oni opluwani i poniżani.
Życzę wytrwałości w tułaczce
|