Data: 2002-08-31 15:40:48
Temat: Re: Może ktoś coś podpowie
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"... z Gormenghast"
Yeap.
Tylko chce zwrocic uwage,ze Brian odezwal sie tutaj w bardzo konkretnym
momencie - kiedy spodziewa sie dziecka w drugim zwiazku. Nie wie, jak
postapic.
Ja tez nie wiem. Wydaje mi sie, jednak,ze powinien o tym wiedziec, to bedzie
jego brat( siostra), co moze sie okazac blogoslawione w skutkach dla rozwoju
wiezi z ojcem i jego rodzina. Wczesniej czy pozniej sie dowie - i wowczas
moze poczuc sie zignorowany, wlasnie "mniej wazny".
Oczywiscie, moze tez miec poczucie zagrozenia,ze to male "zabierze mu ojca"
ale ten problem maja i nierozbite rodziny, koniecznie trzeba o nim pamietac
i w zadnym wypadku nie zlekcewazyc.
Moze nie mowic w tej chwili ( dla 8latka to przeciez tylko czyjs duzy
brzuch), ale natychmiast pokazac, kiedy sie urodzi, radosnie obwieszczajac,
ze ma braciszka, ze bedzie mial sie z kim bawic? Moze rozmawiac juz teraz
z nim - ogolnie i bez odnosnikow w realu, na temat co on sadzi o posiadaniu
rodzenstwa? Nie wprost "Czy chcialbys miec braciszka", ale duuuuzym lukiem.
Np. w parku upatrzyc rodzenstwo, najlepije takie jakie mu sie szykuje"
starszy chlopiec i malenstwo w wozku. Zaczac z nimi rozmawiac:
"A to twoja siostrzyczka? Ale podobna do ciebie! Ale fajnie, nie ? Bedziesz
mial sie z kim bawic - ech, juz mozesz, zobacz jak ona sie smieje, widac ze
cie kocha" etc. etc. etc.
( oczywiscie, najpierw zorietnuj sie czy "siostrzyczka" nie jest akurat
skaraniem boskim dla braciszka - poobserwuj troche)
Jak sie male urodzi, to on moze byc tak zafascynowany,z e na jego
rodzicielke nie bedzie zwracal uwagi i przyjmie ja jako po prosty jeden
dodatkowy element swego swiata - a tutaj to juz pole do popisu dla tej pani,
aby tego nie zepsula, nie narzucala sie, ani rozpoczela walke o miejsce w
sercu ojca dla "swojego".
Kaska
|